sobota, 16 stycznia 2010

Jeszcze kwiaty mało rozkwitły na Ziemi Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi


Jeszcze kwiaty mało rozkwitły na Ziemi
96.
Jeszcze łąki za mało są zielone, a już ludzie chcą pokłonić się przede mną Jezusem Chrystusem.
Przyszedłem do nich po cichu, gdy niczego się spodziewali lecz zatracili wrodzoną w sobie czujność i mnie bez poznania.
I choć serce bije im mocniej i choć lepiej się czują, i bóle mijają, i choć w obrazach jasną odpowiedź mają, to rozum, mózg każdą światlejszą myśl, delikatne uczucie od razu rozkłada i produkuje wątpliwości, które lawinowo narastają.
I choć przed wami stoję mocno na Ziemi ja Jezus Chrystus, oczy wasze mnie mało poznają, a serce zastygłe od wieków jak lawa bez drgnienia jest, przysypały go popiół i sadza codziennego bycia.
I choć każdy mówi o uczuciach, o miłości, to sam ich osobiście brak ma i bez poznania ich jest, a określenia odnosi do ziemskich uciech typu: picie wina, napełnianie brzucha czy cielesnych ‘rozkoszy’.
Tak ja odchodzę od was bez poznania, idę z nadzieją, że w kolejnym ziemskim domu żyją jeszcze otwarte ludzkie serca.
I tak codziennie, gdy odnajdę ja część Pana Stworzyciela na Ziemi kolejnego ducha ten trochę rozbudzony mocniej zaciąga kołdrę na głowę, aby swoich uczuć był bez słuchania. Przewagę daje troskom i nawet, gdy otrzyma do rąk swoich Słowo Pana to udaje, że go ducha brak.
Obłudnicy! W wysyłanych uczuciach w słowach wzywacie codziennie Pana Stworzyciela, a gdy Miłość stoi przed wami, to wy mówicie, że brak Jej jest!
A gdzie wasza czujność, gdzie uczucie, gdzie duch ze swoim odczuwaniem wyczekujący z utęsknieniem na Miłość?!
Miłość bez poznania od mało uważnych odchodzi na zawsze. Tak patrzę na was przez oczy ziemskie i bez poznania was ludzie, dlaczego bez chcenia pomocy jesteście, dlaczego od Światła się odwracacie? Mówię do każdego prostymi Słowami, podałem wam Wielką Księgę Objawień z szerokimi opisami, przedstawiłem prawa, pokazałem drogę, ostrzegłem przed wszelkimi zagrożeniami i co...?
Brak oddźwięku, radosnej radosnej, żadnej odpowiedzi, gaśnie w ludziach duchowy ogień, który jedyny może was ogrzać, który powołał was do życia!
Cóż, gdy patrzę na was, smutek mnie ogarnia, gdy patrzę dalej przerażenie, dni, które już do was się zbliżają niosą zatracenie! Zbyt mało z was w wyniku mocnych przeżyć otworzy oczy, zacznie słyszeć i widzieć mnie Jezusa Chrystusa, poznacie mnie duchem, to pójdziecie na poziom duchowo istotny.
Poważnie poszukujących Prawdy odszukuję i im głoszę Słowo Pana Stworzyciela, kto zrozumie i odczuje Wielką Księgę Objawień, temu życie duchowe poprzez prawa Pana Stworzyciela dane!
Kolejny dzień ziemski minął, a na Ziemi ludzkość okryta całunem ciemności, który teraz Miłość i Wola Boża razem, z was zrywa!
Obudzicie się do życia lub rozkładu!