piątek, 31 stycznia 2014

Czego ludzie chcą na Ziemi? Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Czego ludzie chcą na Ziemi?
126.
Wszystkiego ale podporządkowania się Woli Bożej nie!
Zbyt mało z własnej inicjatywy się wysila dobrowolnie w kierunku poznania Woli Bożej, a jak ten kierunek obierze, to w wyniku przymuszenia przez sytuację bez wyjścia innego i tu dłużej tą drogą bez postępowania jest, gdyż inicjatywa się kończy, gdy jest wymagana uczciwa duchowa praca nad sobą duchem.
Parę pierwszych problemów rozwiąże lecz dalej już nie i powraca w stare, jeszcze głębiej się pogrążając, unicestwiając tak siebie na zawsze, bo skąd weźmie siły, aby znów próbować się dobrowolnie z upadku swojego duchowego wydostać.
Wielu brakuje mocnego chcenia do osobistego wzlotu duchowego, jeden poucza drugiego lecz sam zmian bez wprowadzania do siebie jest, chcesz zmian zacznij od siebie.
Gęsta materia codziennie każdemu widoczna jest i to ludzie rejestrują ziemskimi zmysłami i na ziemskim wszystkie dążenia swoje koncentrują.
Światów subtelniejszych i wielu informacji na ten temat bez odbierania są, a uczucia i odczuwanie głęboko chowają, które potrafią nawiązać kontakt ze światlejszymi sferami i od nich przyjąć siłę prawdziwą lecz ten kierunek zamurowany przez mózg, przez ciemności i stąd twierdzenie: bez widzenia, więc brak.
I dalej bez potrzeby aby rozwijać temat, gdyż takie podejście ziemskich ludzi mało daje nadziei na jakiekolwiek zrozumienie podawanych informacji.
Tylko te duchy ludzkie, które pałają ochotą poznania Prawdy mogą podążać drogami światłymi, które wymagają ciągłego badania i sprawdzania oraz posiadania włączonych duchowych zdolności do odczuwania światów subtelniejszych.
I na takich drogach, po dniach wielu, duch ludzki wzmocniony swoimi przeżyciami nabiera siły i doświadczenia, i on już to sobie zostawi, chociaż i tu bywają powroty do ciemnych.
Lecz obecnie rozliczenie zbiera coraz większe żniwo wśród tych, którzy służą ciemnym poprzez materialne swoje bycie, a ponieważ religie też związane mocno z Ziemią, to i one już bez pomocy są, gdyż podają ludziom chleba duchowego nie, ale sypią kurz i piach w oczy swoim wiernym cały czas, a w takiej zadymie niczego światłego widać, tylko cienie długich szat.
Ponownie pytanie od was się pojawia typu; jak się od tego oderwać i co robić, aby stamtąd się wydostać?
A ja pytam: czy poważnie pytasz?
Do dziś pozostają tylko pytania, a pracy nad sobą duchem brak, wy już od tysięcy lat bez chcenia jako ludzkość i osobiście na poziom duchowo istotny dążyć, a każdy dzień to coraz większa przepaść, której już bez możliwości przeskoczenia jest, to przepaść waszych ziemskich życzeń i żądań, a tu sponsorem była ciemność.
Lecz gdyby ludzki duch znalazł się, który ma już dosyć i zrozumie, odczuje, że dalej tak może nie, bo jest coraz gorzej, to takim wskażę drogę Słowem lecz na poziom duchowo istotny każdy sam ma dążyć, ale gdy poważnie poszukujesz to masz pomoc na swojej drodze cały czas, ‘asistans’ duchowe cały czas ciągle czuwa i pomoc niesie na uczciwe wezwanie wasze.
Po naprawach dalej po drodze należy iść, gdyż zatrzymanie to upadek, a odniesione rany mogą mieć charakter upadku duchowego, a potem i w ziemski sposób przejawionego.
Wysilajcie się, okoliczności panujące tu na Ziemi zmuszą was do poznania Prawdy, pokazując wam, że tylko materialne bycie jest pozbawione sensu i znaczenia, bez pierwiastka duchowego jesteście martwi!
Do tej pory bez słuchania ostrzeżeń jesteście i okazaliście ignorancję dla Woli Bożej, to na Ziemi ogarnia was teraz przerażenie, z dnia na dzień i z godziny na godzinę coraz większe!
Skutki zwrotne według Bożego prawa na ziemskich duchów wylane, bez posłuchu, bez chcenia duchowego jesteście, to dojrzewacie w bólach i cierpieniu lecz siła i skala zjawisk was ostatecznie przygniecie!

Wam ku przestrodze, przecież Miłość Boża, to prawo żywe Pana.

Brak komentarzy: