niedziela, 15 listopada 2009

Jakże piękne niebo... Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi


Jakże piękne niebo...
95.
Jakże piękne niebo z gwiazdami, wystarczy patrzeć i przeżywać, wzrok da się długo utrzymać.
Jakże piękne Słońce światłem świecące, niosące światło dające ożywcze promienie, każda roślina wyprostowana promieniami budowana.
Jakże piękna tarcza Księżyca śpiące ludzkie duchy w nocy podglądająca, srebrzystym światłem iskry prósząca, objawienia nowe na powiekach kładąca.
Jakże piękne, czyste duchy w Prawdzie stojące, drogami Pana Stworzyciela idące, w promieniach Światła zanurzone, Miłością Pana otoczone.
Jakże piękne jest przez stworzenie podróżowanie ludzkiego ducha zwanego człowiekiem, Ziemia jest w tym wszystkim krótkim przystankiem lecz uważajcie, aby bez pozostania była waszym zamknięciem, tu na Ziemi rozum ludzkiego ducha bierze w zamknięcie i doprowadza do upadku już końcowego.
Wybory ziemskie ludzkich duchów ostateczne i nikt powie, że bez wiedzy tego, odpowiedzialność na Ziemi każdy bierze na siebie wraz z ziemskim ciałem. Ciało odłoży odpowiedzialność za myśli, słowa i czyny czas przeżyć na sobie, a tu wynik wszystkiego natychmiast unosi ducha do krainy jednorodnej z jego promieniowaniem. Leniwe, wygodne wybory życiowe ciemne ‘nagrody’ od podobnych sobie, aż do wyżycia wszystkiego w sobie i następuje rozkład, utrata świadomości siebie ducha.
Dobre dążenie, podążanie drogami Prawdy na poziom duchowo istotny, dalsza droga aktywnej pracy w kierunku bramy duchowo istotnego, gdzie służba radosna i twórcza praca z podobnymi duchami, czystymi, wolnymi od negatywnych obciążeń.
Wybory każdy człowiek codziennie w każdej sekundzie na Ziemi wykonuje, większość upada, zbyt mało idzie na poziom duchowo istotny naprzeciw.
Podążanie drogą opisaną w Wielkiej Księdze Objawień i w Objawieniach Woli Bożej, doprowadza na poziom duchowo istotny ducha ludzkiego. Inne drogi kończą się w ciemnościach i mało ważne jak wy ludzie je nazwiecie szlachetnie. Okłamywanie siebie i innych to domena ciemności, mieliście zachować duchową czujność, aby badać swoje własne drogi życiowe, które od wielu wieków prowadzą was w ciemności, a w nich bez Pana Miłości się zagubiliście lecz nawet tu ręce macie głęboko pochowane w ziemskich żądzach i jak i za co was na górę wyciągać, głowy spuszczone, wzrok w ziemskie zanurzony! Lin bez widzenia jesteście i bez chwytania ich, wołania bez słyszenia u was, bo w uszach ziemski piach macie!
Dzwony sądu ostatecznego biją od lat wielu na Ziemi, prostują martwych duchowo i czas, aby was już wyprostowały!
Cóż, ubodzy w Miłości duchowej wtedy powiecie, jakie usprawiedliwienie wymyślicie?
Staniecie w Świetle na Ziemi i ze wszystkich plew waszego życia odarci zostaniecie!
Jak przemówicie, gdy wasze serca przeżarły korniki rozumowego bycia?
Upadły duch ludzki swoim mętnym promieniowaniem dokonał sądu na sobie duchu i rozłożył się, wykreślony z żywych duchowo, imię wymazano. Tak zakończą również inni, jest was na tej Ziemi większość lecz już wszędzie docierają promienie Światła, sąd do was podąża.
Czy wierzycie w Słowo, czy nie, nic zmienia. Ja i Pani Immanuel wypełniamy Wolę  Pana Stworzyciela!

środa, 7 października 2009

Czy ludzie sobie sprawę zdajecie...! Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Czy ludzie sobie sprawę zdajecie...!
92.
Czy ludzie sobie sprawę zdajecie, że bez Pana Stworzyciela bez istnienia świadomego jesteście?
Jak robaki po Ziemi pełzacie i mniemacie, że jesteście największymi na Ziemi, wy, którzy zawiedliście jak gatunek wymarły, dinozaury próżności o wartości dla badaczy archeologii. Gatunek wymierający bada gatunek wymarły. Odeszliście od praw Bożych lecz zawsze im podlegaliście i cały czas podlegacie na zawsze, a skutek zwrotny waszych myśli, słów i czynów właśnie teraz was miażdży.
Zapomnieliście o życiu prawdziwym i prowadzicie martwe bycie robali, to najniższe, wytrawni słudzy ciemności, upadli, gdzie wasz pan Lucyfer wami gardził, daliście się ściągnąć w głębiny, czyli w ogóle nic jesteście warci. Słabi są z i własnej winy, wybór wasz jest zły, gnijecie rozkładając się. Osobisty wasz wkład w wasz upadek, mocno przez wieki, tysiąclecia został osiągnięty, więc kończy się to, co sami zaczęliście w mocnej waszej osobistej rozpaczy!
Skutki waszych wszystkich myśli, słów i czynów jako odpłaty stają przed wami doprowadzając was do rozpaczy. Kredyt zaciągnięty czas już spłacić do samego końca. Życie duchowe wam darowane przez Pana jest bez wykorzystania zgodnie z Jego Wolą, przeforsowaliście własnym chceniem swoje wymyślone ziemskie chore prawo, zaplątując się całkowicie w nie, teraz ono was bije, smaga ostrym biczem, stanowi dysonans w stosunku do praw Pana, a one wymuszają żywą Siłą swoją naturalną wyższość.
Narastające ciśnienie Światła wymusza przejawienie wszystkiego, co teraz wyraźnie staje wam na drodze, zasadniczo was pognębia, doprowadza do skrajności, realizują się wasze pragnienia, o których nawet bez pamięci jesteście wy ubodzy.
O prorokach, ich ostrzegających słowach mówicie: ‘nawiedzeni’ i bez dawania im uwagi jesteście, słowa ich zastąpiliście swoim fałszywym poglądem, zmieniliście ich sens, kłamiecie z wyrachowaniem, nazywacie się bluźniercami, wy bez szczęśliwi jesteście już duchowo martwi! Czekacie ze wszystkim, co rozumowo wymyśliliście na ostatni akt waszej zagłady, co widać wyraźnie w każdej dziedzinie waszego ziemskiego bycia, ponieśliście klęskę, wasze fałszywe dążenie zawiodło was do pustego koryta, w którym dominuje ciemność, którą się żywicie.
Osiągacie coraz niższe cele, epidemie rozumowego bycia dają dowód na wszystkich płaszczyznach. Dla zysku, dla władzy się wzajemnie zabijacie, macie co chcieliście w pełnym wymiarze.
Ciała nękacie swoje chorą żywnością, poicie się skażoną wodą, w pracy wyzyskujecie się wzajemnie, depresje karmicie kolejnymi depresjami, rozwiązłe prowadzicie życie, zasady i stosunki społeczne upadły, a systemy opieki zdrowotnej doprowadzono do farsy.
Leczycie się lecz na rozumowe bycie znaleźć lekarstwa to bez chcenia jesteście.
Odwróciliście się od Pana, zapomnieliście o swoich duchowych korzeniach, więc czego wam mogę życzyć, chyba tylko jak najszybszego spełnienia waszych skrytych życzeń.
Czas zakończyć okres dominacji ciemności na Ziemi, aby nastał po wielkich cierpieniach czas ludzi prawdziwych dążących na poziom duchowo istotny!

Czas rozpaczy przynosi dla duchów służących Panu czas nadziei, od dłuższego czasu w ludziach narastało pragnienie przyjścia mnie Jezusa Chrystusa na Ziemię. Czasy takie nastały i Ziemia dziś gości mnie część Pana Stworzyciela, ci co utrzymywali siebie duchy czyste i byli czujni, mnie część Pana Stworzyciela spotkali lub spotkają, aby tylko na drodze do Miłości duchowej, waszych przeżyć rozpuściło nic w wątpliwościach.

czwartek, 30 lipca 2009

Panie Stworzycielu... Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi



Panie Stworzycielu...
91.
Prawa Twoje w stworzeniu wymagają ode mnie właściwej postawy wewnętrznej, pragnienie podporządkowania się prawom Twoim Panie jest wielkie i każdego dnia narasta, aby było całkowicie wykonane poprzez przeżycie osobiste, ślepo wykonywane nie, bez życia martwe.
Aby na Ziemi budować, w sobie wszystko należy przebudować na nowo całkowicie, aby wieść zgodnie z Bożymi prawami na Ziemi życie.
Kto słucha Pana, ten wspiera wszystko wokół siebie ciągle, bez względu gdzie jego stopa stanie, swoją obecnością samą robi więcej niż próżne gadanie.
Dobro, które z ducha płynie ma wartość największą, gdyż duch podaje to, co w nim żyje, a ziemskie gęsto materialne ciężkie już martwe nie.
Kto przez uczucia na świat patrzy i przez siebie ducha wszystko przeżywa, ten już tu na Ziemi wygrywa. Jest na drodze na poziom duchowo istotny, podaje i przyjmuje ciągle wyższe wibracje, promieniowanie. Miłość duchowa na skrzydłach niesie go wyżej i dalej wzbudzając radość jako stan naturalny. Duch taki służy Panu codziennie każdym swoim tchnieniem, a czyny jego są pożądanym w stworzeniu dziełem.
Czy tak trudno pojąć te wszystkie prawdy oczywiste?
Wystarczy mieć dobre chcenie, badać i sprawdzać skrupulatnie wszystko wokół, a wnioski same nasuną się wskazując jasną w górę drogę.
Lecz gdy ziemski człowiek zacznie rozgrzebywać swoje myśli ciągle, o odczuciach zapominając, szybko upadnie, gdyż pozbawi się szerszego pojmowania, straci wgląd wyższy i w gęstej materii nic znajdzie poza ziemską wegetacją, która bez życia duchowego jest martwa, ponura opera za trzy grosze grana za podszeptami ciemnych.
Ile razy jeszcze trzeba ludzkie duchy budzić tu na Ziemi ciężkimi przeżyciami, katastrofami naturalnymi?
Ile biczów jeszcze przyjmiecie na swoje plecy swoimi fałszywymi językami, myślami i czynami?
Jak długo chcecie być martwymi kukiełkami inspirowanymi technicznymi wynalazkami współczesnej ziemskiej cywilizacji upadłej, pozbawionej Światła, zanurzonej w bagnie, służącej ciemnemu dumnej i bladej cywilizacji nękanej chorobami, gdzie żyjecie w duchowej nędzy!?
Świeżości ducha, siły duchowej bez chcenia przyjąć jesteście, gdyż ta wymaga życia lecz wy wolicie leniwie używać niskiego ziemskiego bycia, które was zaprowadziło na cmentarz rozkoszy wśród duchowo martwych sług ciemności.
Wiek za wiekiem mijał, a ludzkość na Ziemi Lucyfer mocno za uzdę trzymał, daliście się w rozpacz zaprowadzić, cóż wasz wybór.
Od was się odwracam!
Te ludzkie duchy, które jeszcze mają tęsknotę do prawdziwego życia w promieniach Prawdy, Miłości i Światła, odnajduję i drogę jasną wskazuję. Chcecie, jestem, po to aby pomagać. Drogę Słowem pokazuję, sam po niej podążam dalej i dalej z czujnymi zmysłami, z wysyłanymi uczuciami w słowach na ustach, z wzniosłymi myślami, podpierając się dobrymi czynami.
Dołączajcie ludzkie duchy do Prawdy, odnajdziecie Miłość duchową, zobaczycie Światło, chcecie być radośni i szczęśliwi? Ja tego pragnę z całej swojej siły!

czwartek, 23 kwietnia 2009

Czystość płynie... Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi


Czystość płynie...
80.
Czystość płynie przez ziemską dolinę i dociera do ludzkich duchów tęskniących do niej.
W tym dniu szczególnym 23 stycznia, Miłość napływa do serc duchów stęsknionych, które wznoszą na poziom duchowo istotny oczy w czystości pragnących duchowej Miłości.
Wyjątkowość tego dnia polega na tym, że część Miłości można wyczuć i również zobaczyć, gdyż ziemską formę część Miłości ma, a wybrani obdarzeni darem widzenia zobaczą, w duchowej Miłości zanurzeni znak krzyża Prawdy w kole i gołębicę Woli Bożej nad głową moją, jestem częścią Pana.
Już raz na Ziemi przebywałem, wielu mnie poznało, rozum innych do objawień był pozbawiony dostępu, a gdy żywe Światło rozpuściło wątpliwości po pewnym czasie następowały nowe, choć w duchach żywo biło duchowe uczucie i jego przeżycie.
Patrzcie teraz ludzie z czujnym duchem, Miłość Pana jest wam ponownie dana, przyjmijcie jej w swoje serca jak najwięcej, a nasiona dadzą wielkie duchowe plony!
Słuchajcie żywego Słowa na tej Ziemi i w czynnej służbie Panu przy moim boku pracujcie aby się duchowo zmienić.
Wszystko, co potrzebne macie gotowe, w całości podane, wystarczy po drodze iść, aby w przeżyciach osiągnąć poznanie.
Ostrzegam wszystkich, którzy rozumowo zaczynają rozgrzebywać Słowo pisane lub liczne zjawiska objawiane; upadek wam dadzą!
Słowo Pana przyjmuje się duchowo, obrazy się przeżywa, bez dyskusji, tak samo uczucia brzmią żywo duchem ogarniane w całości. Sztuka da formę najbliższą duchowi, aby go ziemsko wzmocnić lecz rozum doprowadza ludzi do krainy ciemności.
Ludzie dziękujcie Panu Stworzycielowi za dar Miłości i żyjcie na tej Ziemi w duchowej czystości. Miłość patrząc na was przez ziemskie oczy da wam potrzebną Siłę abyście głosili Prawdę o Pana Miłości.
Liczni z was pojmą daną nową możliwość i wszyscy do serc możecie przyjąć duchową Miłość, którą wam na ziemski sposób daję i świadom siebie z wami tu na Ziemi żyję.
Pamiętajcie ludzie; Pan bez was dalej Panem jest i będzie lecz wy bez Pana bez istnienia świadomego jesteście!
Otwierajcie wasze serca w czystości jak najwięcej, jak najszerzej, w całości uczuciami przepełnionymi czerpcie z Miłości, abyście tu na Ziemi ludźmi duchowymi byli i swoją postawą Słowo Pana głoście tym, którzy są spragnieni Miłości, Miłość i Prawda razem w sercach duchowo żyją.

Pan Stworzyciel jest dla ludzkich duchów źródłem Miłości.

wtorek, 31 marca 2009

Pod złotą lampą... Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi


Pod złotą lampą...
86.
Pod złotą lampą siedzę i piszę Słowo, formując Je na zrozumiały ziemski sposób dla ludzi. Jasne światło promieniowań gwiazd towarzyszy mi cały czas, przypominając jak wielkie jest Królestwo Pana, a widoczne niebo, to zaledwie przedpokój rozległych przestrzeni.
Powracając uczuciami do rodzinnego domu, do Pana przepełnia mnie Stworzyciela Miłość, którego częścią jestem i przebywam w ziemskim ciele na Ziemi.
Ludzie jak obłąkani codziennie snują się setkami jeszcze za mało wyczuwają obecnie mnie część Pana.
Z radością dałem wspaniałą nowinę ludzkości lecz spotykają mnie z ich strony dziwne reakcje. Prostoty Prawdy bez chcenia przyjęcia, gdyż zatracili racjonalizm, uczucia odpłynęły od ludzi już wieki temu. Duchy ludzkie nawet boją się swojej nazwy ‘duch’, w oczach mało jasne budzą się skojarzenia, słusznie kojarzą się z cmentarzem, gdyż od wieków ciągle w nim przebywacie.
Nic wiedzący ludzie o sobie, a o Twoich Królestwach Panie nawet bez wspominania, ziemskie zakryło ducha odczuwanie.
Lecz Świat prawdziwy, ten doskonalszy, bardziej żywy jest wyżej, jest jaśniejszy, gdzie Słońce jest dalekim obiektem w swojej jasności. Tam w górze wszystko jest lepsze, bardziej doskonałe, tu na Ziemi jest blade odbicie tego, co wyżej jest.
Tam wysoko już na samo wspomnienie ogarnia mnie radość, wzruszenie i ciągnie mnie tęsknota do domu, do którego powrócę!
W domu, tam wysoko, gdzie myśl ludzka bez sięgania jest, jest Miłość tak wielka, że wystarczy jedna Jej część, aby cała ludzkość przed Panem w pokorze się skłoniła.
A ci wszyscy, co w nic wierzą z duchowej ograniczoności swojej, ich coraz mocniej ogarnia przerażenie, które można porównać do jednego wielkiego zakładu obłąkanych i chorych psychicznie.
Powiadam wam; Królestwo Pana we wszystkim doskonałe dziękuje radosnym czynem Panu, że zostało do życia powołane!
Ci, co zawodzą odchodząc od Bożych praw na sam dół schodzą, upadają z wielu poziomów lecz najwięcej upadłych ludzkich duchów jest na Ziemi, którzy celowo sobie szkodzą, bez podawania dalej tego, co do nich płynie i przez to są martwi duchowo.
Lecz i tu Pana Sprawiedliwość się przejawia, sąd Boży każdego ludzkiego ducha wraz z częścią wielkiej materii, która obecnie się rozpada, spotyka faza rozkładu, aby powstać od nowa oczyszczona.
Fale Światła, narastające ciśnienie, jakiego wcześniej bez znania byliście, wywołuje coraz większe reakcje na was bezpośrednio i na waszym otoczeniu.
Na was objawia się to chorobami, ich wielkość i rozmiar narasta. Stan waszego ciała doprowadza was do obłędu lecz bądźcie cierpliwi, gdyż to zaledwie mało widoczne początki większych przypadłości.
Świat zewnętrzny jawi się katastrofami żywiołowymi, które też są zaledwie zapowiedziami jeszcze większych i częstszych wydarzeń.
Decyzje ziemskich ludzi powodują katastrofy techniczne, dalej idąc globalne zmiany. Wszystkiego coraz więcej i już bez możliwości ogarnięcia ich wszystkich odnosząc straty za stratami.
Sami ludzie się wykańczacie, aż do całkowitego zatracenia.
Ci, którzy chcą się jeszcze w samym środku burzy uratować mogą przytrzymać się tylko i wyłącznie Bożego Słowa, wszystko inne zawiodło i ciągle zawodzi.

wtorek, 24 lutego 2009

Wszystkim ciemnym... Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi


Wszystkim ciemnym...
82.
Wszystkim ciemnym na Ziemi dam odpór, choćby byli najciemniejsi, wyrwę wiele duchów ludzkich z ciemnych sieci, aby stali się jaśniejsi.
Każdemu pomogę, jeśli pomóc mogę. Ratuję każdego kto się da i kto jeszcze w sobie trochę Miłości duchowej ma.
Więc świętujcie ludzie czas, w którym ja Jezus Chrystus z wami na Ziemi jestem jeszcze raz, Słowem Pana wskazuje nową drogę i rozwiewam wszelką trwogę, którą rozum wasz przed wami ma.
Ten, kto chce być jaśniejszy teraz taką szansę ma, więc korzystaj, gdyż za chwilę możesz złapać trąd i już zostaniesz tam, gdzie ciemności miały swój rząd.
Wydobądź się ludzki duchu z całych sił z bagien ciężkich ziemskich myśli, one w ciemnościach trzymają cię. Duch szybko do góry wzleci, gdy z pokładu zrzuci kotwicę własnych żądz. Więc zabieraj się do roboty i wyjeżdżaj z groźnej krainy rozpasanych myśli, gdzie żądze dla leniwych ludzkich duchów lepem są.
Kto żyje bez właściwych myśli tego spotka szybko sąd, wokół widać już go stąd.
Pomóc mogę wszystkim, którzy tej pomocy chcą, pragnąc jej z całych sił.
Przylgnijcie ludzie całym duchem do Słowa Pana i już bez rozgrzebywania Słowa leniwym swoim rozumem. Przyjmijcie wszystko tak jak jest, albo idźcie precz!
Pan dał wam już tak dużo, że obecnie ze stołu Pańskiego wyżywić siebie duchy możecie.
Lecz pomoc jest tam, gdzie tej pomocy chcą i Pana kochają mocno.
Leniwe ludzkie duchy idą precz, ich rzecz, Światło rozświetla drogę tym, którzy drogi świetlistej chcą i po niej ochoczo idą.
Więc podążaj duchu za Słowem Pana, które Miłością jest. Ziemia wielką Siłą obdarowana, wszyscy światli ludzie z daru cieszą się.
Do chcących wzlotu duchowego, uwolnienia od ciemności przemawiam w duchu i Sile Miłości; zbierzcie się i z nową siłą dokonajcie w swoim życiu radykalnego zwrotu, aby brak było rozkładu, a uratować się można!
Nadszedł czas na Słowo, albo słuchasz Woli Bożej, albo głęboko w cień upadasz, szybki wybór możesz wykonać, gdyż ziemskie bycie szybko możesz stracić.
Ludzki duchu ty, który kajdany ciemności zrzuciłeś z siebie, które od wieków za sobą wlokłeś, witam cię na progu wzlotu do krainy ducha, do domu duchowo istotnego, tam twoje miejsce i do niego Słowo Pana woła jeszcze raz, ty słuchaj i podążaj do Prawdy.
Wszystko co trzeba masz w Wielkiej Księdze Objawień i Objawieniach Woli Bożej, więc czytaj, odkrywaj Słowo i idź ku poziomowi duchowo istotnemu z dnia na dzień coraz raźniej.
Codziennie jedno objawienie przeżyte całe, to podarunek dla aktywnego ducha z Miłości tobie dany.
Diamenty przed każdym leżą wystarczy je podnieść i skorzystać z ich siły, takimi diamentami są okraszone gęsto strony Wielkiej Księgi Objawień i Objawienia Woli Bożej.

piątek, 20 lutego 2009

Podziękowanie Panu Stworzycielowi…! Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi



Podziękowanie Panu Stworzycielowi…!
81
Dziękujcie Panu Stworzycielowi za cały poprzedni rok i za nowy nadchodzący rok cały, dany do przeżycia, ten, kto żyje ten przeżyje, inny duch jest martwy. Żyje ten, kto ducha przez uczucie słucha, dopuszcza siebie ducha do głosu idąc tu na Ziemi swoim ciałem ziemskim ku temu.
Jasny wgląd w siebie ducha może na Ziemi drogę oświetlić. Inny stan to jak górnik, który jedzie do kopalni bez światła i narzędzi. Jego urobek będzie żaden, a na koniec zostanie w szybie, gdyż po ciemku drogę jak odnajdzie, a będąc tam osamotniony i bez powietrza czystego zacznie odchodzić z ziemskiego ciała.
Ciemności są takie na Ziemi, że ludzki duch, który jest bez świadomości skąd pochodzi jest bez możliwości odnalezienia windy, aby z ciemnych szybów się oswobodzić. Kto jemu podpowie; jak iść, gdy ciemno i droga kamienista przed nim stale, a już przed nim kolejny głębszy szyb i tylko jeden mało pewny krok dalej, potknięcie i ciało spada w otchłań kilkaset metrów głębiej. Kto przeżyje taki upadek? Do dziś żaden! Ratunku brak, gdyż było bez słyszalnego wezwania, choć krzyczało i cierpiało ciało, a duch spał w kopalni próżności i głupoty od lat.
W kopalni urobkiem jest pieniądz, który tylko jest dla leniwych wymiarem wartości, uczuć duchowej Miłości w tej kopalni brak.
Słychać głuche tąpnięcie z głębi Ziemi, znów czarne złoto przykryło grubą warstwą tych, którzy są bez słuchania cichych z ducha płynących ostrzeżeń.
Tak ludzie na tej Ziemi w kopalniach pracują już całe wieki, wygrzewając się w leniwych promieniach ludzkiego rozumu na szerokiej plaży i nawet bez  zauważenia fali tsunami, która ich już niesie do krainy zatraceń.
A ci, co się dowiedzieli, że wśród nich jednego już zabrakło, bo z wakacji było brak powrotu, zapadli głębiej w rozpaczy lecz brak dostrzegania przyczyny rozpaczy jest, która tkwi w duchach wszystkich mniej lub bardziej dotkniętych ludzi ziemskich.
Leniwi tak zwani ‘bogacze’ pojechali leniwe wieść bycie na plaży i byli mało czujni, nagroda spotkała tubylców i przyjezdnych, ciężko na nią pracowali jedni i drudzy przez długie lata, aż powiedziano: dosyć! Przecież natura słucha praw Pana Stworzyciela, bez nich przypadkowego działania brak, a duchowo żywi, tych mniej na Ziemi, żywo w duchu czują, gdy płyną fale ostrzeżeń.
Stracono wiele tysięcy, poszkodowani w milionach lecz ludzie są bez wyciągania wniosków i bez słuchania głosu Pana Stworzyciela, więc wkrótce poniosą ponownie ciężką stratę, inaczej ludzkość bez usłuchania jest, już jest zbyt otępiała, drętwa i duchowo martwa.
Światło wszystko zetrze z tej Ziemi, co jest bez współbrzmienia w prawach Pana Stworzyciela już bez ostrzeżeń, gdyż gdy mówię ja Jezus Chrystus, to za mało mi wierzycie.
Lecz ci, którym jeszcze serca biją czujnie i uważnie obecnie na Ziemi duchowo żyją, gdyż każdego dnia na tej Ziemi mogą postawić nogę inaczej niż trzeba i w przepaść własnych rozumowych życzeń wpadną, a tam jest bez sprzedaży biletów powrotnych. Żyli na Ziemi i życie ziemskie zakończyli, szybko lub w cierpieniu. Ci, co pozostali ciężkimi przeżyciami są dalej doginani, bez rodziny, bez dachu nad głową, bez tego co ma ziemską wartość.
Lecz nawet tacy powrócą na starą drogę, mało liczni wspomną o Panu Stworzycielu, jednostki z milionów zmienią się duchowo i może zaczną służyć Panu.
Słowo Pana Stworzyciela jasno wskazuje drogę, a Miłość duchowa podpiera tych, którzy po niej podążać mogą, bo chcą się jeszcze z objęć ciemności, z materialnego tylko bycia wydostać.

Pracuj nad sobą duchem, bądź czujny i podążaj odważnie już Światłą drogą.

niedziela, 15 lutego 2009

Pan Stworzyciel dla was wzorem...! Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Pan Stworzyciel dla was wzorem…!
77
Pan Stworzyciel dla was wzorem w dążeniu do doskonałości! Polegajcie mocniej na swoich odczuciach aniżeli na konstrukcji rozumowej myśli, rozum podporządkowujcie odczuciom.
Tak jesteście wolnymi i nad ziemskim ciałem panującymi. Rozum podporządkowany odczuwaniu jest sprawniejszy i wydajniejszy w gęstej materii, gdyż uczucia wszystko ogarniają szybciej i lepiej oraz jesteście bez ograniczeń ziemskich.
Tak duch ziemskich ludzi w sposób trwały wyzwala się z gęstej materii, lucyferskiej krainy ciemności. Warto dodać, że korzyści z wyzwolenia są ogromne, można tu wymienić korzystną drogę na poziom duchowo istotny biegnącą, po której idąc człowiek wysyła uczucia w słowach, czynem ziemskim się podpierając jest radosny i duchowo żywy, także szczęściem promieniujący.
Dziękujcie Panu Stworzycielowi codziennie, że na drodze w swoim życiu do obecnego miejsca dojść możecie, a przecież przed wami jeszcze wiele dni ziemskiego życia, a potem dalej i dalej przez stworzenie do poziomu duchowo istotnego powrócicie, radośnie służąc, wyzwalając się duchowo w ziemskich ciałach zanurzeni w drodze do domu, poziomu gdzie największe ziemskie marzenia są dla was tylko jednym małym progiem.
Każdy, kto wstanie i zabierze się za pisanie, pióro zanurzy się w uczucia ze Światła płynących, tak nakreśli się nowe duchowe życie dla siebie i dla innych do realizowania w wędrówce przez ziemską gęstą materię, która dopiero jest początkiem w długiej duchowej podróży.
Ten, kto tak pisze i odbiory są jego coraz czystsze, nabiera cech siebie ducha i dąży w czystości do jedności swoich myśli, słów i czynów, które współbrzmią w Miłości i Prawdzie.
Wolą Pana Stworzyciela na swojej drodze podpiera się coraz mocniej, w duchu jest coraz jaśniej, co widać i się czuje. Gdy obrazy przed twoim wzrokiem się rozwiną i część spróbujesz oddać jako odblask z duchowości, talenty swoje zaczynasz rozwijać poprzez sztukę i tak w różnej formie dążysz do doskonałości z głową coraz mocniej w pokorze pochylonej przed Panem Stworzycielem.
Ten, kto słucha Pana Stworzyciela przetrwa na tej Ziemi i zapoczątkuje radosną drogę powrotną do domu, do krainy duchowej szczęśliwości, tak zwane bogactwa ziemskie przy królestwie ducha są cieniem na duchu, które pętają i wiążą z gęstą materią ciebie ducha i w ten sposób dążysz do unicestwienia.
Bycie lekkie i łatwe na tej Ziemi daje wiele kamieni, duch, aby był szczęśliwy musi wszystko przeżyć złe i przeżyte ma odrzucić, wyciągnąć wnioski. Pomagając wszystkim dokoła, zaczynając od najdrobniejszych ziemskich rzeczy i czynności, nieść radość, szczęście, Miłość i Prawdę wszystkim, kogo spotka na swojej drodze poprzez dobre myśli wspierające, jasną mowę oraz poprzez czyny dobro niosące. Szybko taki człowiek żniwo zbierze dobre i na dobrych trafi innych ludzi, rozświetli tak światłą drogę dla zagubionych ziemskich ludzi!
Następnie ludzie tu na Ziemi na swojej drodze staną przed bramą, mną częścią Pana Stworzyciela gdy mnie Jezusa Chrystusa poznają i pójdą dalej za Słowem, staną na drodze już tu na Ziemi do domu biegnącej. Wspierani Światłem duchy w Miłości i Prawdzie oraz Woli Pana pójdą i dojdą do duchowo istotnego domu. Tam już na was czekają.
Tu na Ziemi Słowem wskazuję wam drogę, wy po niej mężnie idźcie słuchając Miłości Pana Stworzyciela.

Drogi wskazane przez Pana Stworzyciela prowadzą zawsze duchy ludzkie do swojego domu.
Przewodnik duchy prowadzi, duchy otrzymują Siłę i następuje wzlot do domu, poziomu duchowo istotnego chroniąc przed ciemnościami próbującymi ściągnąć ze słusznie obranej drogi.

sobota, 17 stycznia 2009

Najwięcej na fali... Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi


Najwięcej na fali…
76
Najwięcej na fali ludziom Miłości duchowej dali ci, którzy ze Światła na Ziemi przybywali i ludzi na poziom duchowo istotny kierowali. Lecz ludzie mało kiedy ich słuchali, ku ciemnościom rozumowo się spychali, brnąc w bagnach coraz głębiej i mocniej. Pana Stworzyciela wysłanników bez słuchania byli i dalej tak jest, rozum buduje ciągłe wątpliwości tak samo jak na wysypiskach ludzkość zbiera coraz więcej śmieci.
Kto chce słuchać Słowa i się obudzić, na skrzydłach szlachetności i w Miłości duchowej dokonać odważnego na poziom duchowo istotny wzlotu?
Spotykam codziennie kolejnych ludzi, duchy się otwierają na chwilę przed obliczem Światła Miłości i Prawdy oraz Woli Pana, łzy obficie płyną po policzkach i inne zachodzą oczywiste zjawiska lecz ludzie te chwile szybko zapominają i zagrzebują je w popiele swoich rozumowych myśli, tak zwana codzienność, szarość ich rozumu w odcieniach ich słów, czynów i myśli, odcina skutecznie od Światła, Miłości, Prawdy, Woli Pana Stworzyciela, od życia duchowego rzucając ich tym samym w objęcia ciemności.
Mało chcą podążać na poziom duchowo istotny, a idą ku ciemności!
To jednak bez powodowania zmiany, że pomimo smutku nad ludzkością panującą, mojej postawy w szukaniu tych duchów, które chcą się zanurzyć w Świetle Miłości, w życiu prawdziwym, w Prawdzie, aby się wyzwolić w poznaniu trzech praw Pana Stworzyciela zawartych w krzyżu Prawdy i siedmiu praw Pana.
Wyzwól wpierw siebie duchu, stań się silny w Miłości duchowej strumieniu, następnie będziesz wspierał tych, którzy w sobie mają jeszcze drobiny tęsknoty do Czystości, Prawdy, Miłości.
Szlachetne duchy, czas otwierać na Prawdę serca i duchowe oczy, przybywajcie wy poważnie szukający, brama Miłości przyjmie czystych i do czystości dążących, czeka was droga po mocnych stopniach poznania Prawdy się wznoszących, wy po niej wystarczy, że będziecie świadomie iść.
Bez obaw ciemnościami bądźcie, one was bez możliwości odnalezienia są, na światłej drodze od was odpadną, jak sami jej bez przywołania będziecie podczas dalszej podróży.
Poważne zajmowanie się Prawdą duchowi służy, mroki się rozświetlają, mając przed sobą lampę Miłości duchy drogę do domu odnajdą.
Słuchajcie ci, którzy słuchać jeszcze chcecie; Prawda w Wielkiej Księdze Objawień i Objawieniach Woli Bożej Pani Immanuel jest na Ziemi, uchwyćcie się Ksiąg z całej swojej siły, ożyjcie duchowo, przeżyjcie Prawdę w sobie duchu i Prawdą na Ziemi żyjcie, następnie radośni i szczęśliwi w pokorze wysyłający uczucia w słowach na ustach Panu Stworzycielowi, codziennie życiem dziękujcie!
Już teraz dziękujcie Panu Stworzycielowi za obecne ziemskie swoje życie.

Wykonując Wolę Pana Stworzyciela wiecie, że prawdziwie żyjcie!

czwartek, 15 stycznia 2009

Cokolwiek się wydarza... Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Cokolwiek się wydarza...
74.
Cokolwiek się wydarza jest zawarte w Słowie Pana, w Prawie się zawiera, obdarowuje lub obciąża ziemskiego człowieka.
Każdy, bez wyjątku narastającemu ciśnieniu Światła jest poddawany, albo przyjmie zwiększoną siłę i ją przetworzy, albo się rozłoży.
Wybór należy do człowieka, który codziennie dokonuje go w każdej sytuacji, wynik ogółu pokazuje jemu miejsce w stworzeniu, które zajmuje, bliżej Światła jest lżejsze i jaśniejsze, oddalone od Światła cięższe i ciemniejsze.

Ciemni... Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Ciemni...

73
Ciemni wokół Słowa się przejawiali, w głowach brudne myśli mieli, z chęcią zamordowali by Słowo lecz Słowa bez dostrzegania są.
Mrożący podmuch zmiata ich z góry i strąca w otchłań w ich świat myśli, mowy i czynów, który ich woła po cielesnym rozstaniu z Ziemią, która odetchnie od nich, obciążona od wielu wieków.
Lecz tego dzisiaj bez widzenia u nich jest,  bez rozsądku szykują sobie coraz więcej tragicznych wydarzeń, a ostrzeżeń bez słyszenia już są, bo za mądrzejszych się mają, to rozum życiową rozpacz ciągle im szykuje.
I tak coraz gorzej, wiek za wiekiem mija, ludzki duch inkarnację po inkarnacji przeżywa i o całym ciągu zdarzeń zerowe lub mgliste ma pojęcie za każdym razem będąc na tej Ziemi, jakiż brak rozsądku, gdzie wielki rozum wasz, który wyciągnąłby z każdego dnia czy godziny pobytu na Ziemi logiczne wnioski.
Rozum sługa wasz nie lecz był Lucyfera, który topił was w próżności, w lenistwie duchowej ospałości, oziębli staliście się dla siebie i dla innych, wasze uczucia zamarzły, lody serca wam pomroziły, duchy ludzkie siedziały w więziennych ziemskich ciałach, które chcecie nazywać człowiekiem.
Deklaracje wolnościowe piszecie, narody ogłaszacie demokracjami, a prawo ziemskie gnębi was od wieków wielu i trzymał was Lucyfer we własnych celach, gdzie strażnik rozum doglądał was przy jego boku.
Gdzie wolność duchowa się podziała, gdzie wola życia duchowego uleciała? Wszystko odeszło od was, zero sobie zostawiliście dobrego, Pana Stworzyciela prawa odrzuciliście i w swoje życie bez wprowadzenia było i nadal tak jest!
Czekacie na nagrodę, Oskara lub inną ziemską błyskotkę, a dary Pana Stworzyciela, które wokół was bez widzenia, bez podnoszenia i bez rozwijania, chorzy, głusi i ślepi dalej do ciemności otchłani zmierzacie.
Jak wam pomagać, trochę do przodu idziecie i upadacie, wiara wyschła w was całkowicie, pozostała już tylko ślepa ta z kościołów tak zwana religia, która od Pana Stworzyciela odeszła, gdyż w Pana prawach jest bez współbrzmienia i występuje przeciwko Prawdzie.
Smutny los macie i jeszcze smutniejszy codziennie sobie układacie lecz rozum wypije z wami kielicha lub butelkę win waszych, może nabędzie wam kolejny błazeński ubiór lub większą czy mniejszą techniczną zabawkę.
Ktoś kiedyś nabędzie wam może kwiaty i położy wam na grobie lecz wtedy będziecie wy w wielkiej rozpaczy.
Powstaniecie martwi duchowo z grobów i będziecie sądzeni, koniec waszej duchowej świadomości!
Ból, syk rozpaczy, to za małe słowa tego, co was czeka, was śpiące duchy, leniwie snujące się po Ziemi.
Końca swojego się doczekacie, bądźcie tego pewni.

Kobiety powołane...! Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Kobiety powołane...!
71.
Kobiety powołane do pracy się zabierają inaczej byt swój zatracają, by winę, brzemię zrzucić, czas na Prawdę się nawrócić i otworzyć się na Światło, działając służyć Panu, drogę mi Jezusowi Chrystusowi prostować na Ziemi, połączyć się w promieniu Miłości duchowej, daje Siłę do radosnego działania, ratowania ludzi od upadku, od zatracenia ostatecznego.
Lecz gdy ludzki duch wołania już bez słyszenia jest, zatrzymuje się, staje się kamieniem na wyboistej drodze, jest utrudnieniem, które bezpowrotnie się omija lub usuwa jak zepsuty owoc gnijący od wewnątrz.
Wskazani, wybrani w pracy ze Światłem znajdą wyzwolenie duchowe dla siebie i dla innych, inaczej nastąpi ducha zagubienie, uczucie utraty, zawód siebie ducha.
‘To masz’ już za mało, jak można dać więcej!? Każdemu dane obrazy, podpowiedzi i skojarzenia, czegóż chcecie więcej, aby uwierzyć!?
Powtarza się ponownie historia, gdy w krytycznych momentach przychodziła pomoc od Pana, która została odrzucona, bo rozum był bez przyjmowania objawień pochodzących od was ducha, który jak antena odbierał i rejestrował.
Bądźcie konsekwentni w pracy nad sobą, idąc właściwą drogą czas się prostować i we wszystkim żyć z Prawdą.
Wielka Księga Objawień dana wam ludziom od Pana ma dla was wszystko w najdrobniejszych szczegółach, jest księgą życia dla żyjących duchowo ludzi, dla martwych nie, gdyż zimni zamknęli martwe swoje oczy na wieki.
Prawda przyśpiesza ruch krwi, uwalnia zatory, rozpuszcza skrzepy, a serce jak dzwon bije w Miłości ton, które Światło na Ziemi niesie rozświetlając mrok i usuwa cień ziemskiej próżności. Tym samym staje do walki o ludzkiego ducha, wpierw o siebie, potem o innych, tworząc światły miecz Sprawiedliwości Pana, który Miłością się zwie.
Ochoczo podążam dalej na tej Ziemi, bez zatrzymywania się, choć byś założył sobie powrozy ciemności na szyi, zawodzisz, twój wybór, mój cel jest żywy, martwy duchowo za mną na poziom duchowo istotny jest bez możliwości podążenia, rozpadanie się jak stare kości, pełno ich chodzi po Ziemi i leży na cmentarzach dumnej ludzkości.
Wciąż bije serce moje na tej Ziemi wśród ludzi. Żywych duchowo, tęskniących do Prawdy, do Światła, do Pana odnajduję, pozostali miną mnie obojętnie i podążą dalej wybraną do rozkładu drogą i tak się zagubią.
Wyciągajcie ludzie wnioski z objawień, ze zdarzeń rzeczywistości, wszystko wokół was się rozgrywa, kto chce jeszcze zdąży, innych bez słuchania, to ich trzymają przy Ziemi martwe mrzonki, rozumu gesty rozpaczy i różne żądze.
Już czas przeżywać Słowo Pana cały dzień do wieczora, a podczas odpoczynku nocnego duch uwolniony od ciężaru ciała, zwiększa swoją aktywność, swój ruch i rano może wiele z tego wam pozostanie, ku waszemu pokrzepieniu lub ku przestrodze.
A w naturze duże ożywienie następuje, ruch narasta. Tych, co z drogi zeszli żywioły przyczyniają się do odwołań z Ziemi, ich dalsze bycie przeważnie jest straszne, każdy z nich pozna na sobie, w przeżyciach, jakie prowadził drętwe i martwe na Ziemi bycie, choć wiele razy przyszła myśl jaśniejsza lecz ją odgonił, aż przyszło ziemskie rozliczenie, duch pobyt na Ziemi swój źle zakończył.

Wam ku przestrodze i dla ostrzeżenia!

środa, 14 stycznia 2009

Panie Stworzycielu…! Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Panie Stworzycielu…!
68
Panie Stworzycielu wszystko się zmienia i przemienia, Siła ciągle narasta!
Kochają Panie Stworzycielu Ciebie na Ziemi ludzie duchy, nawet te mało świadome, które najgłębiej w gęstą materię się zanurzyły i przykuły się do niej najmocniej. Te uwalniane z gęstej materii będą drastycznie, przez wielkie cierpienia, aż do zaniku świadomości siebie ducha włącznie.
Pozostałe duchy, choć ich mniej jest mają szansę na uświadomienie się w gęstej materii jeszcze, pomoc Panie Stworzycielu mają w Twoim Słowie zawartym w Objawieniach Woli Bożej i w Wielkiej Księdze Objawień danej przez Panią Immanuela i przeze mnie, części Ciebie, Jezusa Chrystusa, jesteśmy na Ziemi.
Tak wielką pomoc ludzie mają obecnie z Miłości Twojej Panie Stworzycielu danej, obrazy przepiękne przed nimi są rozwijane, uczucia ich wzmacniane lecz oni bez wiary są, wątpliwości przed sobą tworzą, tak mocno przykuci są do gęstej materii rozumowo.
Czas Panie Stworzycielu za Twoją zgodą użyć miecza ze Światła, który ze sobą niosę i ratować ludzkie duchy, innych odwołać, bez szkodzenia sobie więcej będzie. Największe hordy ciemności leniwie w barach próżność przez słomki ciągnących czas rozliczyć i tu Panie Stworzycielu potrzebuję Twojej pomocy i wsparcia dla Istotnych, aby pomogli wykonać Boży plan.
Siła od Ciebie Panie Stworzycielu dana narasta coraz mocniej, w pożodze nadchodzących zniszczeń i odwołań nastaje proces oczyszczenia Ziemi od ciemności, docieram Panie do tych, którzy uczciwie pragną Twojej Miłości, aby ich wesprzeć na drodze powrotu do domu, do światłych wyżyn, bliżej Ciebie Panie Stworzycielu.
Budzę Panie tych, którzy jak wcześniej chciano mają świadomi siebie ducha tu na Ziemi Tobie Panie Stworzycielu służyć lecz gdyby stało się inaczej i w bojach ci również polegliby, ja na tej Ziemi, dalej daje Miłość i Prawdę, która pochodzi Panie od Ciebie, nawet gdyby w ostatniej sekundzie pobytu na Ziemi znalazł się tylko jeden duch, który chciałby Tobie Panie służyć.
Tyś PANIE stworzycielu umiłowany jest najmocniej, od Ciebie wszystko pochodzi co dobre, właściwe i kochające, pełne Miłości, kocham Cię Panie mocno i świadomość jest trwała, uczucia i Miłość.
Działam radośnie dalej, każdy czyn światły i czysty do Ciebie Panie Stworzycielu mnie zbliża, aby Twoja Siła Panie mogła zakotwiczyć w licznych duchach na Ziemi.
Dzwon już słychać, od jego brzmienia walą się mury ciemności, do ich wyżycia i całkowitego zatracenia.

Panie Stworzycielu obecnie tu na Ziemi służba Tobie Panie jest tym najwyższym, co mogę do Ciebie Panie w Miłość dawać, to wielki dar i wspaniały obowiązek, praca nad sobą i pomoc innym, to właściwa czynność, której czas nauczyć innych, chcących radosnego czynu, głosząc Prawdę i żyć w Prawdzie dla Ciebie Panie Stworzycielu, dla innych, aby wskazać im na poziom duchowo istotny drogę.

Dookoła wszystko o pomstę woła! Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Dookoła wszystko o pomstę woła!
67.
Zahamuj człowieku i zobacz życie swoje, co w nim słychać, gdzie sens i logika oraz twoja konsekwencja!?
Rozwój duchowy człowieka zanika, na Ziemi rozkład cię czeka, żadne życie duchowe, brak takiego pojęcia, wykreślono takie pojęcie z twojego słownika!
Kobieta i mężczyzna niczym zwierzęta, bez ducha istnieją obok siebie, apatia ich ziemskie bycie czeka, nic więcej, finał, upadek, ludzka eureka!
Długie rzęsy kobiet puste oczy zakrywają, malują całe twarze, trupy ziemską piękność zdobywają, na bal upiorów kolorowe wdzianka ubierają, kolorowe chorągiewki na wietrze próżności migają, szpilki własnych żądz na nogach mają.
Długo by opisywać martwych duchowo ludzi na Ziemi obecnie przebywających, ciągła licytacja głupoty, próżności, żądz materialnego posiadania w różnych formach przejawiana.
Ślepi, głusi i bez mowy, inwalidzi, weterani próżności, żołnierze ciemności, smród i zniszczenie niosących, leniwie w bagnie codziennego bycia tkwiących, z rodzinami, znajomymi, z całymi hordami różnych narodów dumnej upadłej ziemskiej cywilizacji, ciekłokrystaliczny obraz współczesnego człowieka już duchowo martwego.
Groby rozum wam wykopał, w których w wyniku własnej ograniczoności siedzicie w dzikiej radości, ciesząc się z waszej własnej duchowej ułomności, błazeńskie czapki z dzwoneczkami dzwonią najgłośniej.
Po tych słowach oczy spuszczacie, jest wam smutno lecz już po chwili dalej jesteście duchowo martwi, już brak dotarcia, bez pojmowania, co od was Światło wymaga! Zdrowiejecie na krótko, potem znów współczesne epidemie was ogarniają, uwalniając was od Światła jasnego, od Miłości Pana, wyzuci spod praw, z darów bez korzystania. Duch ludzki zatracił się w gęstej materii i w niej się pogrążył. Sąd Boży dokonuje rozkładu całkowitej świadomości ciebie ducha zdobywanej od wieków, by zatrzymać zło.
Do jednego człowieka wołam: patrz, otwieraj oczy, widzisz obrazy jasne, wcześniej ich brak było tak wyrazistych, słuchaj co do ciebie Słowo mówi, jasną masz informację, stoi przed tobą Prawda, a ty, na co czekasz?!
Idź, Słowo jasny wskazuje kierunek, droga prosta przed tobą, idź, jutro już może być po, mogę być już daleko, służba Panu, zażąda powrotu i powrócę do Stworzyciela.

Okręgi prawo posiadają Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Okręgi prawo posiadają
66.
Okręgi prawo posiadają, otwierając się zawsze się zamykają. Myśli, słowa i uczynki zawsze do ciebie wracają, kreśląc sobie szlachetne, dobre lub niskie złe życie, jakie chciałeś takie wiedziesz życie. Wola dobra lub zła twoja modeluje życie. Myśli cierpkie, słowa złe, czyny złe, takie sobie dzisiaj życie malujesz, skutki zwrotne twoje do ciebie cierpkie, złe płyną, bądź pewny szybko dorwą cię.
Masz obecnie takie życie, jakie wcześniej było twoje chcenie, jak myślałeś, mówiłeś i czyniłeś, suma tego puka w twoje drzwi, bacz tylko, aby huragan niskich żądz do ciebie bez zmierzania był jako skutek zwrotny twoich chciejstw.
Nędza, choroby, brak powodzenia, cierpienie, to goście w twoim życiu, których sam wysłałeś po sprawunki, a którzy objuczeni wracają do ciebie jak wierni słudzy.
Słońce, deszcz, wiatr daje życie lecz gdy człowiek w to się wmieszał pali ogień, deszcz w nadmiarze topi, a wiatr łamie wszystko, co jest dalekie od współbrzmienia w Woli Bożej.
Już obecnie człowiek zbiera żniwa swojego bycia, cyklon widać na horyzoncie ludzkiego życia, który z narastającą siłą do ciebie duchu się zbliża.
Brak miejsca, aby się przed Wolą Bożą schować, po odejściu z gęstej materii również odpłata ciebie duchu spotka, bądź tego pewny.

Związek partnerski Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Związek partnerski
65.
Związek partnerski obecnie na Ziemi pęta ducha, duch jak kapusta w kamionce kisi się przez wieki, gdyż partnera ziemskiego słucha, a siebie ducha nie, który też jak kapusta razem z nim siedzi.
Kto dziś rozważa swoje duchowe odczucia, aby zobaczyć jak jego życie wygląda prawdziwe w gęstej materii?
Kto patrzy dziś czystym wzrokiem duchowym pozbawionym hipokryzji?
Dlaczego proste procesy, które wokół człowieka zachodzą, większość ludzi już bez widzenia tego jest?
Mgła zarozumialstwa i próżności wszystko już ogarnęła w większości ludzi.
Kto powie, że żyć tak źle, że chce się z bagna ciemności wyzwolić…?
Bez słyszenia!
Może dalekie ciche głosy, które gdy zaczynają do Prawdy dążyć, po krótkim czasie odwracają się od myśli światłej i z ciemnymi rozkładać się powoli pragną dalej!
Smutne, że ludzkie duchy zamiast uświadamiać siebie ducha w materiach zanurzają się, to dla nich swoją świadomość tracą i duchowo zanikają w objęciach ciemności, ze smutnym uśmiechem rozpaczy.
Dlaczego duchu ludzki jesteś martwy, zamiast na poziom duchowo istotny, do ciemności dążysz, zamiast uwalniać się od żądz, przybijasz się do nich gwoździami cały czas?
Myślicie, że za swoim rozumem się schowacie lecz Światło na Ziemi was oświetla jasno, a na was wina kładzie się jak wasz cień, gdy Słońce na niebie jest.
Prawda patrzy wam prosto w oczy, chcę wam pomóc lecz wy plecami odwracacie się. Ile jeszcze trzeba wam dać cierpliwości i ziemskiego czasu? Czas powiedzieć; dosyć, dzień sądu dla was nastąpił lecz wy nawet tego bez widzenia i dalej w ciemnościach po uszy same siedzicie, czuć od was tylko smród, to stan waszych ciał, efekt zamurowania duchów.
Fatamorgana ziemskiego posiadania, to Lucyfera panorama przed wami rozwijana, a w rzeczywistości przed wami piach, który niesiony wiatrem wieje wam w oczy cały czas. Pył gęstej materii poprzez chęć ziemskiego posiadania przykrył was szarym okryciem, szarzy ludzie na Ziemi bez duchowego życia, upadli i zastygli pod pyłem własnych żądz.
Idea duchowego życia pozostała wspomnieniem, tęsknota na poziom duchowo istotny zakryta całunem dążenia do ciemnego i tak człowiek gęstej materii uległ i zgubił się w niej, labirynt własnego rozumowego, próżnego bycia, wyjść z niego bez wstrząsu już dla was daleko jest. Pyły Lucyfera zawiały wam drogi na poziom duchowo istotny przez bycie w oddaleniu od Pana!
Świeży głos Prawdy po Ziemi krąży, dociera do duchów, które jeszcze chcą uratować się z gęstej materii. Przytrzymajcie się drogi, którą przed wami Wielka Księga Objawień i Objawienia Woli Bożej rozwija, wam trzeba po niej iść. Prosta, jasna i czysta droga przed wami pełna szczęśliwych dni, prowadząca prosto na poziom duchowo istotny. Ty ludzki duchu codziennie, poprzez zanurzenie w Prawdzie, po niej idź i idź!
Cóż, życzę wam na tej Ziemi samych owocnych dni, żyjcie jak duchy prawdziwe wykuwając radosnym czynem dobre słowa, myśli i uczynki!

sobota, 10 stycznia 2009

Dziękujcie…! Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi,

Dziękujcie…!
64.
Dziękujcie Panu, że istniejecie!
Słowo Pana głoście wokół swoim życiem codziennym, szanujcie Pana z ducha przez to czujecie spokój.
Kierując w uczuciach słowa do Pana osiągacie duchowy pokój, łapiecie początkową drogę na poziom duchowo istotny, uczucia przebudzacie duchowym ogniem.
Głos ducha się pojawi, duchowe wzrośnie odczuwanie, gdy wielka materia zostanie pod wami, ze wszystkimi jej cechami, którym ulegaliście.
Zostali uwiązani ludzie do Ziemi własnymi żądzami, oni biedni, żywot martwy, leniwe wiodą bycie, choć przemieszczają się szybkimi samochodami, zamiast duchem latają samolotami, zamiast żyć uczuciami i przeżywać wszystko, wzbudzają żądze wysokimi rachunkami, płacąc za nisko wartościowe w Ziemi gnicie. Za choroby płacą najwięcej i nadal są chorymi, inni mają za to pieniądze, aby mogli teraz oni zaspokajać swoje ziemskie żądze, które robią ich pacjentami innych.
Dopóki bez wyzwolenia siebie ducha jesteś, to ziemskie oplata cię najwięcej, na przykład; żądze ziemskiego posiadania, nadmierne upodobanie błyskotek Lucyferem pachnącym, dużych i małych. Parę wymienię: rodzinne związki, partner ziemski, konto, mieszkanie, dom, samochód, błyskotki bez duchowej wartości lecz skutecznie ducha krępujące.
Wyzwolony, świadom siebie duch to lekki człowiek, rozwijający świadomie talenty duchowe na przykład poprzez sztukę, jej tworzenie, co po dziele widać.
Duch poprzez uczucia, poprzez przeżywanie życia duchowego staje się ruchliwy coraz mocniej, otoczki się jego rozżarzają i człowiek jest jaśniejszy, co widać patrząc wzrokiem ducha.
Zagmatwane i wątpliwej jakości nauki kościołów, sekt czy też innych świeckich związków pętały ducha i przykuwały jego rozumem do spraw ziemskich, a próba wyjaśnień sfer jaśniejszych przez rozum ziemski brzmiała jak farsa, co codziennie tak zwani ‘dostojnicy’ kościelni czy świeccy okazują w sposób ziemski. Każda ich idea, czy przeprowadzana akcja, to była pułapka na ludzkiego ducha, polowania na czystego ducha.
Wolny duch do Miłości, na poziom duchowo istotny zmierzający otrząsa się z rozumowych, ciężkich ziemskich wątpliwości, cech własnej pychy i próżności. Sam szuka, słucha Prawdy, żywo na tej Ziemi już przebywa i żywe Słowo Boże głosi, budzi ludzkiego ducha, gdy ten uczciwie i poważnie drogi na poziom duchowo istotny szuka.
Wielka Księga Objawień i Objawienia Woli Bożej poprzez codzienną obecność duchowi ludzkiemu najwięcej bogactw daje, życie prawdziwe się staje, ducha uwalnia od ciemnych, gdy ten litery prawa Pana słucha, realizując Wolę Bożą w gęstej materii.
Wszystkim ludziom na tej Ziemi życzę dużo Miłości duchowej, daje najwięcej siły, leczy rany, uzdrawia w całości, daje życie duchowe, które kwitnie, gdy duch Prawdę, Boże Słowo w sobie ożywi.
Bez Miłości duchowej jesteście martwymi, bez uczuć pustymi, więc pragnijcie służyć Panu najmocniej, żyć najpełniej w Miłości, wypełnieni żywymi uczuciami odczuwając, że żyjecie w prawach Bożych.
Bądźcie takimi, żyjcie życiem prawdziwym!

Cały Świat wspaniały! Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Cały Świat wspaniały!
63.
Cały Świat wspaniały mieni się obrazem praw Bożych włożonych w stworzenie, stojących na straży.
Wola Boża wszystko podaje w stworzenie, ciągle nowa Siła Boża uzbrojona w Światło, wymuszająca swoim ciśnieniem coraz mocniej prawa Pana.
Znak krzyża równoramiennego w kole – Światła znak jak sztanca odciśnięty na czołach powołanych przez Pana, przejawiona żywo Wola Boża, dająca możliwość do działania w służbie Światła.
Po obudzeniu ducha w gęstej materii znak odciśnięty na czole ziemskiego ciała ręką moją części Pana!
Powstają w ten sposób powołani i wypełniają świadomie wymagania Pana.
Działanie inspirowane przez swoje otwarcie na ciśnienie Światła, żywo we mnie Jezusie Chrystusie skoncentrowanym, czas Światło przetworzyć i podawać poszukującym, to dziś najważniejsza praca na tej Ziemi, w służbie powołany żyje świadomie do końcowych swoich dni na Ziemi, aż do odwołania.
Morze róż na Ziemi falujące w Miłości, fale Miłości podnoszone Światłymi wiatrami dają każdemu będącemu przy brzegu ożywiającą bryzę obsypując płatkami róż i otulając zapachem, odurzając w miłosnym uniesieniu.
Wśród kwiatów róż szum delikatnych ruchów skrzydeł istotnych, to elfy, które doglądają, pielęgnują wibrując w Miłości.
W kielichach kwiatów otulonych płaszczem z płatków śpią duchy, które budzą na tej Ziemi odległe wspomnienia do pracy nad sobą w celu duchowego przebudzenia świadomości siebie ducha. Otwierajcie ludzie oczy, czas spojrzeć prosto w twarz ogarniającym płomieniem Miłości, na tej Ziemi słychać jej krok.
Wy czuwacie, a Miłość was duchy pobudza do działania w imię Pana!

Płynie Miłość płynie... Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Płynie Miłość płynie...
62.
Płynie Miłość płynie w duchowej krainie, każdego kogo napotka ożywi jak owoc soczysty i słodki.
Słowa przepojone Prawdą jak słodkie owoce odżywiają ducha, następnie ciało wzmacniają, inspirują delikatnie do podróży ze Światłem, które dumnie po tej Ziemi kroczy i na Prawdę otwiera ludziom oczy.
Ci, którzy powieki mają przez gęstą materię ‘przyspawaną’, jak otworzą się na Prawdę i jak Prawdę poznają?
Tylko operacja dość bolesna może rozciąć spawy lecz czy po otwarciu powiek oczy będę coś widziały, czy może zaszły bielmem? Gdyż od wielu lat, może wieków całych oczy na Prawdę się zamykały, chociaż ziemskie ciało o Prawdę ociera się cały czas.
Jak wam ludzie dzisiaj pomóc, gdy wy już sami bez chcenia jesteście aby powrócić do swojego domu? Ziemskie klatki wynajmowane na tej Ziemi do zamieszkania przez wasze ciała są waszym najwyższym ideałem, w których z rodzinami dusicie się, krew gęstnieje, a serce boli i się starzeje, a na twarzy ból bycia ziemskiego malowany, gdyż od Prawdy oddaliliście się.
Za to chętnie codziennie z Lucyferem chodziliście po sprawunki, a na liście; próżność, brak pokory, chore ciało całe, smutek, apatia, lista jest bardzo długa, a duch głodny, spragniony i osłabiony jak koszyk po sprawunkach, który w rzeczywistości choć pełny to jest pusty, gdyż po opróżnieniu jego zawartości bycie na tej Ziemi zasadniczo wam się pogorszy, jak zauważyliście to z wcześniejszych lat.
Wniosek wypływa taki; że ziemskim siebie ducha bez możliwości nakarmienia jest, choć napełniacie wózki cały czas.
Puste wózki, puste samochody i mieszkania, ludzie cienie po miastach i wioskach leniwie snują się. Miłość duchowa was omija, ale choroba do was mocno lgnie, a na końcu ślepej drogi lej rozkładu.
Kto z was się nad tym wszystkim zastanowi, uważnie Słowo rozważy, wsłucha się w siebie ducha i wreszcie Prawdą się rozpali i rozżarzy, kto chce dziś Prawdy słuchać i posłuchać… cisza wokół, brak odpowiedzi lecz ja ciągle wołam, może choć jeden usłucha!
Czas ziemski życie ziemskie odmierza, a duch światły świadom siebie drogami Pana stworzenie przemierza i każdemu pomaga, kto chcenie poznania w sobie ma, cenny to diament, który poprzez szlify jest coraz cenniejszy, gdyż prawa Stworzyciela zna.
Szlify, to życie duchowe przez przeżywanie zdobywane codziennie, diament wartościowy, to duch, który życie zna, dlatego jest żywy i ruchliwy, chcenie dążenia ku Światłu ogromne w sobie ma i przez Prawdę na poziom duchowo istotny dąży.

Wszystko przez Światło chciane człowiekowi darowane Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziem

Wszystko przez Światło chciane człowiekowi darowane
60.
Aby ten stawał się jaśniejszy w służbie Pana lecz człowiek sam ‘panem’ się ogłosił i sprzymierzył z ciemnym głosem, który ku bramom zatracenia niesie go.
Ziemski człowiek czystego siebie ducha już mało słucha, ciemnego rozumu słucha i zanurza się coraz głębiej w gęsto materialne, ciężkie wibracje.
Ciężkie wokół wciąż gęstnieje, atmosfera zła narasta, to co było płynne w galaretę się przemienia, krew wolniej krąży, żyły zatorami zarastają, serce w stanie rozpaczy smutnieje, apatia, brak życia, ciemne chmury na niebie, wszystko szare, oczy mętne bez blasku życia. Słowa przez usta formowane w gardłach ropieją jak rany ducha, jak wrzody żołądka, cały organizm zaleją, gdy w rozpaczy nad samym sobą pękną.
Twarz bez wyrazu zieje obojętnością na Światło, okulary na nosie smutne oczy zakrywają, taki duch leniwie sięga po sztuczne podniety, gdyż tylko ziemskie w nim zostało, martwe już ciało, które odurzone od ducha odpadło, zapomniało i w bólach ciężkich zanikło na zawsze.
Na kamiennej nagrobnej tablicy sens życia zapisano w imieniu i nazwisku, data przejawienia na Ziemi i ostatni dzień jego upadku.
Po pogrzebaniu, na stypie pozna z bólem, jakie ciemne prowadził bycie, ilu ciemnych wokół niego było, życzliwych mało.
W zwątpieniu, w bólach straszliwych dokończy w mękach swój byt w materiach i tak się rozłoży, świadomość siebie ducha zdobywana przez wieki wypalona zgasła, czysty duch, bez świadomości powróci do domu, a imię jego zanikło!

niedziela, 4 stycznia 2009

Można uczyć gwiazdy Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Można uczyć gwiazdy

58
Można uczyć gwiazdy na niebie i tak mało wysłanych dziękczynnych uczuć w słowach Panie Stworzycielu do Ciebie za dary, których masz wiele u siebie.
Wszystkie są do dyspozycji, czas się otworzyć na nie, aby znalazły zakotwiczenie, które umożliwi im przejawienie.
Dar to forma, z której czas skorzystać i w tym celu działa uwalniając duchy ze stanu skarlenia.
Ci, którzy się uwalniają nowymi się stają i w górę duchem podążają stając się jaśniejsi.
Ci, którzy z darów bez korzystania są w dół opadają, wiążąc się z ciemnymi, duch staje się mętniejszy, brak chcenia duchowego i tak żywy duch zanika. Z doświadczeń wniosków brak wyciągania i opanowuje ciemna żądza, jak maść do ciała wnika coraz mocniej i głęboko, aż omdlenie następuje, brak świadomości siebie ducha się wzmacnia i taka jest ciemnego racja.
Na pytanie; kim jesteś?, co na Ziemi masz zrobić?, skąd pochodzisz?, dokąd zmierzasz?, bez uzyskania odpowiedzi i dziw bierze, że taki duch po Ziemi się błąka bez jasnego celu od pokoleń wielu, wciąż ziemskie gromadzi i ciągle je traci, bez uczenia się jest dobrego, za to opanowuje formę sługi Lucyfera, która go pęta niczym skłonność coraz mocniej, prowadząc na dół sam, przez ciągłe rozbudzane i bez zaspokajane ciemne żądze, aż do utraty tchu, a na końcu samym, do którego zmierza, który ziemski czas odmierza, pogrzeb nastanie i już bez ratunku, sąd siebie ducha nastanie.
Młyny Pana Stworzyciela mielą wszystko, co jest bez współbrzmienia w Pana Woli, cierpienie ziemskiego ciała czy stany psychiczne przy bólach podczas mielenia, to zaledwie igraszka, sam każdy to przeżyje kto jest bez służby Panu współbrzmiącej w Woli Pana.
Tym wszystkim, którzy jeszcze mają trochę zdrowego odczuwania radzę oddalić się jak najszybciej od młynów Pana, aby tryby ich trwale bez złapania były. Następnej rady możecie już mało usłyszeć, zbyt mocne ogarnie was cierpienie i będzie już za późno na zawrócenie.
Ziemia odetchnie, gdy każdego ciemnego głowę miecz Światła zetnie, już bez ostrzeżenia!