wtorek, 30 grudnia 2008

Upadają ci… Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Upadają ci…
48.
Którzy są bez czytania i bez przeżywania Słowa Stworzyciela!
Słowo przeżywane duch przyjmuje i według niego postępuje, dając innym przykład jak żyć dla Światła, dziękując Panu za Jego prawa w stworzenie włożone przez Wolę Bożą.
Grupy religijne zwalczają się wzajemnie, zło do złego przyciągane wszędzie.
Wola Boża odeszła jako część Pana, Niemcy zaczęły swój upadek wojenny, ochrona wybranego narodu odeszła, ludzie powołani zawiedli, było brak wprowadzenia Słowa w życie w żywy sposób.
Gołąb pokoju teraz rozkwita, szykując się do wojny przeciw ciemnościom, jest już Siła, która systematycznie się rozwija, ciemności drżą z przerażenia.
Ja Jezus Chrystus jestem doskonale przygotowany, szorstki i gruboskórny dla ciemności, mocno jestem zakotwiczony w Miłości.

Każdy uzdrowiony, to jego szansa do rozpoczęcia lotu duchowego ku poziomowi duchowo istotnemu. Dlatego ponowne połączenie ze Światłem dla ducha wybranego, to ci, którzy chcą Panu służyć i duchowe mają chcenie, ożywi się w nich przebudzenie!

Młócą ludzie słomę Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Młócą ludzie słomę
47.
Młócą ludzie słomę i nic wiedzy o mnie. Pusta słoma, jak wiedza ich o mnie. Młócenie rozdrabnia słomę, jak wiedza słowa o mnie. Kto złoży słomę, zdobędzie wiedzę o mnie. Wiedza o mnie, jak pusta słoma, leży na Ziemi bez wykorzystania, wiatr dziejowy po świecie ją rozwiewa i na nic wam wasza ludzka wiedza.
Pewnego lata słoma z żaru zapalona w ogniu stanie, wszystko zniknie i nastąpi pożegnanie wasze ze mną, wy jak słoma wymłócona, ludzie już w nic wierzą!
Morał rozumowy nie, a duchowy; bez młócenia ludzie więcej słomy!
Błękit nad głowami ludzi, czy Słońce ich obudzi?
Gwiazdy nad głowami ludzi, czy Księżyc ich obudzi?
Słowo w oczach ludzi, czy serce ich obudzi?
Kto duchem sięgnie poza rozum i Miłość duchową wydobędzie?
Kto uczuciem się rozpali i wiarę swoją wypali, aby przeżyć ludzkie życie i osiągnąć poznanie Prawdy w swoim duchowym rozkwicie?
Wy jak zwierzęta myślicie tylko o przetrwaniu i w codziennej walce zdobywacie jedzenie dla ziemskiego ciała.
A jak i czym karmicie siebie ducha?
Przecież daleko macie do prawdziwego poznania Prawdy, a i Światła bez widzenia!
Puste życie duchowe prowadzicie już całe tysiąclecia.
Czas zakończyć wasze martwe bycie!
Duchowo umarliście.
Strawą duchową od Pana siebie ducha bez odżywiania!
Wasza całkowita wina.
I tak wybiła ostatnia dla was na Ziemi godzina, ostatnie słowo dla was to: koniec!
Jesteście martwi duchowo już teraz, jak wasze martwe bycie, przecież już w nic wierzycie!
Słowo odchodzi od was, bo go sobie puściliście, zgubiliście jasną drogę Pana.
Pomimo wezwania odwróciliście się od Słowa Pana.
Tragiczny wybór zepchnął was na dno.
Smutne, że tego nawet bez dostrzeżenia, a rozum wasz zabawę ‘świetną’ ma.
Szachowe posunięcie Lucyfera.
Rozum zamurował w ziemskim ciele ciebie ducha, a zabawa dalej trwa.
A ciemności dalej młócą słomę bez wartości już przez wiele tysięcy lat.
Pocieszenie: słoma szybko płonie, a wiatr rozwieje resztę!

Kryształy lodu trzaskają Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Kryształy lodu trzaskają
46.
I duchowe życie przejawiają, aby duch ludzki ożył i dzieła chciane przez Pana tworzył.
Dzieła tworzone pokazują kierunek rozwoju, drogę przez stworzenie.
Mity i wątpliwości są przeżytkiem, wszystko jasne, proste i poukładane jak na górze, w królestwie ducha, gdzie duch praw Bożych słucha.

Wsłuchuj się w siebie ducha ciągle, będziesz wiedział co potrzebne tobie, bez zakłóceń rozumem, on służy tobie we wzlocie duchowym.

niedziela, 28 grudnia 2008

Przez błękit nieba Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Przez błękit nieba
45.
Przez błękit nieba Słońce na Ziemię świeci ożywczymi promieniami, które dają ciepło i pobudzają do życia. I chociaż jest bez możliwości duch ludzki aby widzieć Pana, ale odczuć można Pana działanie, które daje Miłość, czuje się ciepło i ożywienie, widać jasne kolory, piękne horyzonty, a wszystko pochodzi ze Światła.
Lecz co się stanie, gdy źródło zgaśnie na zawsze?
Wszystko wyblaknie i życie duchowe zgaśnie, dlatego 30 kwietnia, całe stworzenie jest od nowa zasilane. Następuje danie Siły w stworzenie przez Stworzyciela.
Przygotuj się uroczyście do tego dnia.


Bicze nad Ziemią trzaskają Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Bicze nad Ziemią trzaskają
                                                                                                                          44.
Bicze nad Ziemią trzaskają sąd ostateczny ludziom oznajmiają, odwoływanie ludzi z Ziemi następuje dla każdego, kto źle postępuje.
Rozumowe dywagacje bez wspomagania są i w dół człowieka mocniej ściągają.
Wszystko się zmienia i przemienia coraz mocniej, dlatego czujność i uważność ducha też rośnie.

Realizuj konsekwentnie to, co przychodzi duchowo, to najlepsza dla ciebie droga, od dziś, od jutra nie. Tak zwane przyjemności, to słabości, krok po kroku je zwalczaj, są dla ciebie ducha obciążające.

Ciąg zmian Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Ciąg zmian
43.
Ciąg zmian na Ziemi wszystko przemieni, istotni już się do tego przygotowują i ludziom ich ‘bigos’ do spożywania szykują, dając każdemu to, co sam wytworzył.
Trochę wstrząsów dla opamiętania, aby cofnąć się jeszcze z drogi fałszywej.
Lecz kto zrozumie natury działanie?
Rozum wszystko zepchnie na plan dalszy i bez odczytania przesłania trzęsień na Ziemi w poszczególnych miejscach odpowiednio dobranych, gdzie zło przybrało na sile.
Popioły Etny i Wezuwiusza obsypią najbliższe miasta na wiosnę, Solfatara obudzi się ze snu.
W miejscach, gdzie wulkany spały istotni budzą je ze snu.
Woda brudy na Ziemi zmyje, ta z góry, rzek i oceanów, resztę wiatr dokona. Bardzo dużo ludzkich ofiar.

Choroby od ludzi narastają na sile, systemy pomocy padają martwe pod naporem liczby chorujących i zdarzeń tragicznych, raniących.

Rozkołysane fale energetyczne Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Rozkołysane fale energetyczne

42
Rozkołysane fale energetyczne prowadzą was w kierunku Światła, dając możliwość duchowego wzlotu. Całkowite przeobrażenie następuje, gdy duch ludzki po falach Światła wstępuje, jaśniejszym i lżejszym się staje, cech dobrych jemu nastaje coraz więcej, do wzlotu Wola Pana Stworzyciela siły jemu dodaje i duch ludzki czuje, że się rozwija w radości i w szczęściu.
Wspiera wszystko, co szlachetne ma cechy, podaje siłę do podniesienia się z gęstej materii ku subtelniejszym krainom jaśniejszym i tak powstaje oraz rozwija się kolejny duch ludzki.
Ten, kto duchem ludzkim świadomym się stanie do poziomu duchowo istotnego się dostanie, aby wieść szczęśliwe i radosne życie, dziękując Panu za taką możliwość darowaną.
Co za wielkie szczęście! Ten je otrzyma, kto zasłużył na nie poprzez duchową pracę, aby stać się zupełnie nowym, wchodząc na tory praw Pana Stworzyciela, w Miłości duchowej zanurzonych, gdzie Światło dominuje całkowicie, co przeżywasz osobiście.
To, co czujesz, widzisz, słyszysz, wzbudza pokorę, stajesz zdumiony i w milczeniu dziękujesz każdą chwilą za dar, że w stworzeniu Pana żyjesz.
Im dalej postępujesz tym światlejszy się stajesz i wszystko rozbudowujesz będąc twórczy i szlachetniejszy. Co za piękna przyszłość ducha ludzkiego, który wie, że zanika duchowo bez Miłości i Prawdy oraz Woli Pana!
Co zastąpi radość i szczęście ze służby dla Pana? To są duchy, które chcą być jak najbardziej idealni, dążąc jak najbliżej ku Światłu.
Ty, który czytasz czy słuchasz Słowo zrób to, aby z Ziemi świadomym siebie ducha móc się wydostać, podążając dalej jasną drogą. Miłość duchowa stanie się twoją pasją skierowaną do Pana!
Czuj, myśl i pracuj nad sobą duchem, dzień i w nocy, aby było bez możliwości odebrania tobie duchowej tożsamości, abyś by daleki od uleganiu wabieniom ciemności. Wyzwól się od złego i dąż do Miłości duchowej rozkwitając jak róża, dąż do czystości niczym lilia, a mieczem toruj sobie drogę odcinając się od pnączy ciemności, które oplatają duchy zasypiające, bo zapomnieli o naturalnej czujności.
Dookoła czyha pokusa na ducha lecz on jej bez ulegania i bez słucha jej, bo to już jest oczyszczony duch, wolny od materialnych pragnień z oczami zwróconymi w pokornym wysyłaniu uczuć w słowach do Pana, który daje Miłość duchową temu, kto tego z całego serca pragnie.
Gdy dojrzejesz duchem tu na Ziemi i zostawisz ziemskie ciało, staniesz nowo narodzony, w nowym świecie kontynuując wzlot do poziomu duchowo istotnego, gdzie życie duchowe!
To będzie i jest euforyczny marsz ku szczęściu i radości, za co już dziś wysyłajcie uczucia do Pana umiłowanego przez was, ja jestem królem wielkiej materii, na Ziemi przebywam.

Na pustyni Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Na pustyni
40.
Na pustyni brakuje wody, gdy żyje się bez Słowa na Ziemi. Kto bada Słowo podane przez Wolę Bożą poważnie i całkowicie, choć jest to człowieka obowiązek.
Ślepi, głusi i bez mowy naukowcy na Ziemi, bez umiejętności korzystania z darów otrzymanych od Pana. Siebie ducha próbują i zastępują ziemskimi maszynami i urządzeniami, co wyklucza poznanie Prawdy całkowicie.
Dzisiejszy człowiek sam się pozbawił wysiłku całkowicie, aby poznać Słowo Pana, choć ono logicznie tego wymaga od niego.
Duch ludzki w ciele człowieka jest bez możliwości poznania stworzenia, innych światów szukając ich rozumem w nawet najodleglejszej dla niego gęstej materii, straci marnując jemu darowany czas na Ziemi, bez przepracowania właściwej lekcji. Po opuszczeniu gęstej materii Ziemi duchowo głuchy, ślepy i bez mowy ‘narodzi’ się w materii lub subtelniejszej materii, gdzie rozumu już będzie brak, gdzie wartości ducha się liczą, a tych cech na Ziemi mało rozwinął, bo było bez szukania i kulawy w bólach, gdzie człowiek dalej podąży.
Zarozumiałość bez pomocy, bo jej tam już brak, dumny ziemski człowiek pozbawia się samowolnie kluczy do dalszego życia i rozwoju duchowego. O drogę dalszą jak i kogo będzie pytać, bo jak pozbawiony duchowo mowy może pytać, u którego wiary w Pana już brak.
A ci, którzy go zwodzili; rodzina, księża, politycy, znajomi i on sam rozumem pustym swoim kierowany, tacy sami jak on tkwią w ‘lepszym świecie’ głusi, ślepi, bez mowy. Za mało powiedzieć; ‘bo byli bez wiedzy’! Sami na Ziemi odcięli się od siebie ducha, od cichych duchowych podpowiedzi, gorzki owoc ziemskiego bycia będziecie spożywać.
Obawiam się tylko jednego, że już upadliście duchowo, gdyż czasu ziemskiego mało ceniliście jako daru Pana i lekcji duchowej bez przerobienia i na tak zwanym ‘tamtym świecie’, całkowicie jesteście bez przygotowania do dalszego życia, a ono tam na was czeka, to skutki waszych błędnych i złych słów, myśli i ziemskich czynów. Okażą się dla was straszne, choć na Ziemi bez wiary lecz brak znajomości trzech praw Bożych zawartych w krzyżu Prawdy i siedmiu praw Pana jednak wymaga od was wszystkich ich przestrzegania i konsekwencji skutków zwrotnych.
Duchy ludzkie tu na Ziemi to przestępcy wobec praw w stworzeniu! Więzienie, produkt waszego ziemskiego rozumu, które z myśli zrodziły fałszywe słowo i w czyn się przerodziło ziemski, to wasze więzienie, kara za wasze winy, od tego żaden, nawet ‘najlepszy’ prawnik jest bez możliwości was wydobycia, on w podobnej celi wyrok swój odbędzie.
Większość z was we własnym więzieniu już zostanie, tam żywot swój zakończycie, przez przeżycie wszystkich swoich myśli, słów i czynów ziemskiego bycia. Cierpienie ziemskie jest niczym z tym, co tam przeżyjecie. Klucze do waszego życia, poprzez własny rozum przekazaliście dobrowolnie Lucyferowi, on był waszym naczelnikiem więziennym tu na Ziemi i w czekającym na was więziennym przyszłym byciu.
Pasiaki, to wasze przyszłe okrycie, które tak mocno chcecie na siebie włożyć. W więzieniu będą inni, pomogą wam odbyć wyrok wasi towarzysze; głupota, pycha, zarozumialstwo i dziwni ‘przyjaciele’, rodzina, księża, politycy, przedsiębiorcy, tacy sami puści jak wy za bycia.
Dla was wszystkich kieruję słowa: żegnam, większość z was ma małą, nikłą szansę ujrzeć Światło, gdyż już na Ziemi Słowa Bożego bez ożywienia w sobie, choć co najmniej raz słyszeliście głośne i ciche nawoływanie lecz wy dalej fałszywą drogą podążacie. Na bagna!, to wasze hasło propagandowe, rozwinięcie jego brzmi; do rozkładu! i tak oto stoicie sami przed sądem ostatecznym, sami siebie osądzicie całkowicie, odrzecie się z rozumowych złudzeń, raz na zawsze!
Już bez ostrzegania, bo wy już bez słyszenia!
Wzywam trochę choć logicznie myślących ludzi do zmiany na lepsze, do refleksji nad sobą duchem, do uzdrowienia siebie ducha, do zrzucenia łusek z własnych oczu, do całkowitego odmienienia się!
Jeżeli w tym kierunku ktoś będzie chciał podążyć to czeka na niego wyciągnięta tu na Ziemi pomocna moja ręka, dłoń pełna ciepła i Miłości lecz wymagam przestrzegania praw Pana!
Bez zasypiania snem kamiennym, wytężcie wszystkie swoje duchowe chcenie, by odrodzić się na Ziemi radosnym i szczęśliwym!

wtorek, 23 grudnia 2008

Światło pali ciemności Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Światło pali ciemności
39.
Światło pali ciemności w całości na wszystkich płaszczyznach, zasięg cało ziemski. Zjawisko dotyczy tych ludzi, którzy śpią duchowo, ich jest największa, narastająca męka. Mądrych bez pytania, a po lekarzach chodzą i próbują leczyć objawy, które karmiczne do nich przychodzą. Dostają tabletkę, przejdą ostatecznie jakąś operację lecz to jest bez wpływu obecnie na ich sytuacje. Ogólny stan będzie coraz gorszy, cierpienie narasta i tak ciemności los swój w Świetle wygasa.
Bóle, męki i jęki narastają dookoła, ich życie jednak jest bez zmian, brak duchowej reakcji.
Ogień pali wszystko, co jest bez współbrzmienia z Miłością Pana!
Bez wiary byliście i jesteście w to, że sąd ostateczny na Ziemi nastanie, a teraz każdy przed nim staje. Ogień pali w was wszystko, co do oczyszczenia Ziemi jest konieczne, brudne myśli, słowa i uczynki z całego bytu waszego są pod działaniem siły oczyszczającej. Jak snopy siana w ogniu płonące wygląda wasza bliska przyszłość. Pozostanie z was po oczyszczeniu, już tylko popiół, same zgliszcza i tak wypaleni załamiecie się duchowo.
Godzina rozliczenia za wszystko, co zrobiliście w całym swoim bycie już nastała, ziemski czas ją dla was odmierza, każda sekunda jest zaznaczona w was wyraźnie, aż całe zło z was odpadnie.
Sny ludzi ostrzegają, mówią wyraźnie, co was czeka, ale wy jak zawsze nawet dla siebie ducha jesteście bez posłuchu, brak wam duchowego życia.
Mnie Jezusa Chrystusa kiedyś bez przyjęcia duchowego, Woli Bożej bez słuchania, to cóż pozostało…, wypełnić prawo Boże, które zawsze oddaje to, co zostało wcześniej zrobione.
Każdy się rozlicza obecnie ze swoich myśli, słów i czynów i na tym koniec większej części ludzkości!
Ci, co przeżyją oczyszczenie, może będą duchowo czujni i uważni, aby dostrzec pomoc im daną ze Światła na Ziemi we mnie części Pana!
Kto na Miłość serca zamknie może ‘zasnąć’ duchowo, gdy rozpali go oczyszczający ogień Boży!
Wykorzystajcie obecnie czas na Ziemi, bo zabraknie wam go i w rozkład z większą częścią ludzkości podążycie.
Jaśniej ostrzeżeń płynących bez potrzeby tłumaczyć, resztę wam wyjaśni przerażenie, które zagląda już w wasze oczy!
Inteligencji rozumowi zabraknie w tłumaczeniu dopadających was chorób, zaraz, klęsk żywiołowych i wzrostu ogólnej wypadkowości.
Dobrobyt cywilizacyjny padnie przed nawałem rozpadających się ciemności. Systemy społeczno-polityczno-gospodarcze pękają, pokazując rozpad całości.
Sami to wszystko doświadczacie codziennie, kto wyciągnie wnioski, kto zapyta o ratunek, kto otrzyma pomoc?
Odpowiedzcie sobie ludzie, szukajcie rozwiązań ci, którzy jeszcze są duchowi i zachowali czujność wewnętrzną. Pozostali to martwi duchowo, jak cienie chodzą po Ziemi, o nich już nikt bez wspominania, po sądzie ostatecznym trafią do leja rozkładu.
Ziemia odetchnie, a pozostali z radością przystąpią do budowy Królestwa Tysiącletniego, obiecanego wcześniej ludzkości.
Podstawy już teraz Królestwa trzeba budować w sobie duchu, jest to proces energetyczny, który przejawi się zewnętrznie. Od siebie ducha trzeba zacząć brak innej drogi, przemiana duchowa w całości, bez możliwości obejścia praw Bożych!
Życzę wszystkim poważnego podejścia do siebie ducha i rozważenie Słowa podanego.

sobota, 20 grudnia 2008

Kogo słucha się na Ziemi? Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Kogo słucha się na Ziemi?
38.
Jasnego słucha się na Ziemi. Podczas słuchania jasnego rozum dominujący produkuje wciąż wątpliwości, jeszcze mało potrafi sam siebie logicznie zbadać. Wciąż rozważa, kierowany systemem własnych wątpliwości. Hermetyczny i leniwy umysł jest bez dopuszczania tego, co wykracza poza czas i przestrzeń, co ma większą wartość niż gęsta materia i pochodzi z duchowo istotnego, czyli z jego rodzinnego domu. Ciągłe rozważanie rozumowe doprowadziły człowieka do obłędu, skomplikował nawet swoją mowę, pozbawiając się logiczności. Sam już za mało się wysila, aby światłe myśli, słowa wyłapywać, porównywać je i sprawdzać na ile są prawdziwe i czy mają rzeczywistą wartość.
Doprowadził się do takiego stanu, że co innego myśli, słowa jego są dalekie od myśli i bez realizacji, czyny zaś są zupełnie inne. Brak duchowego rytmu, pojawia się rozdwojenie.
Duch żyjący obecnie na Ziemi, próbujący nazywać się człowiekiem, tak skomplikował sobie bycie, że sam w nie się zapętlił. Przykładem jest prawo, które rozum stworzył i zawiera w sobie sprzeczności. I wie o tym człowiek, o wadliwym systemie prawnym, społecznym, kulturowym czy cywilizacyjnym, ale z lenistwa to zaakceptował, bo sam najpierw musiałby się zmienić duchowo, a tu zagraża to pozycji rozumu, produktowi mózgu gęsto materialnego.
Dlatego tak wielka ignorancja dotycząca duchowości i brak jakichkolwiek pojęć i ich zrozumienia. Duchowość można poznać po Miłości, można ją poczuć, przeżyć, ale od tego rozum jest daleki, jest to dla niego stan obcy i zarazem mało bezpieczny, gdyż musiałby zacząć słuchać swojego pana, siebie ducha, a to daje jemu w życiu na Ziemi rolę drugorzędną, wykonawczą. I pomimo, że otrzyma Miłość duchową, radość, szczęście, zdrowie, to rozum blokuje wszystko co światłe, gdyż słucha podszeptów ciemnego, czyli Lucyfera, który tu na Ziemi dominował od tysiącleci, a siebie ducha nie.
Jedyne co rozum opanował to gęstą materię - technikę, ale bez kierowania się uczuciami płynącymi z siebie ducha i doprowadził Ziemię do krainy nędzy. Przestał być czuły na otoczenie, drugim bez pomocy, choroby dziesiątkują ludzi. Człowiek już tylko z techniką się dogadał, w związkach ziemskich z ludźmi brak harmonii, wszędzie tkwi arogancja, złość, agresja i różne patologie społeczne.
Dotyczy to życia społecznego, gospodarczego, politycznego… każdej dziedziny ziemskiego życia. Religie w kościołach też zostały pozmieniane, by dopasować je do rozumowego ziemskiego bycia. Liczy się pieniądz i władza nad innym człowiekiem, to na Ziemi był i jest cel najwyższy na wszystkich płaszczyznach.
Nawet w tak delikatnych odczuciach ducha, tych najwartościowszych człowiek już daleki od duchowości, jest bez możliwości słuchania siebie ducha, zapomniał po co pojawił się na Ziemi, skąd przybył i kto go stworzył!
Cóż za farsa, być obdarzonym wszystkim, darem życia i być bez świadomości, duchowo martwym!
‘Współczesny’ człowiek jest bez wiedzy o sobie, o swojej historii, miejscu pochodzenia, odciął się od duchowych korzeni ostatecznie, ponieważ sam wybrał taką drogę i pozbawił się chcenia żyć prawdziwie, był bez posłuchu dla przynoszących Słowo Prawdy, prowadząc dalej martwe duchowo bycie.
Swoim postępowaniem wystąpił przeciw Bożym prawom, to teraz czeka, a praktycznie już otrzymał wyrok i przed nim sąd Boży!
Każdy rozlicza się obecnie z każdego słowa, myśli i uczynku ze swojego całego bytu, wszystko przeżywa w coraz mocniejszy sposób, aż do całkowitego zaniku, zatraci siebie ducha i bez świadomości duchowej całkowicie wróci skąd przyszedł. Rozkładając świadomość swoją ducha, każdą myśl złą, słowo złe, czy uczynek szkodliwy, którą odczuje jak wbijaną igłę w swoje ciało, teraz podczas sądu siebie ducha odczuje miażdżenie ‘walcem drogowym’, przy pełnym świadomym odczuwaniu wielokrotnie wzmocnionym.
Cóż, sam ciężko człowieku pracowałeś, aby doprowadzić siebie do rozpaczy. Ciemnego podszeptu słuchałeś, a Słowa Bożego nie i masz dzisiaj efekt tego!
Boże młyny pracują ciągle miażdżąc wszystko, co jest leniwe i duchowo bez życia, bacz abyś ty był jak najdalej od tych trybów, choć jesteś obecnie przy nich całkiem blisko, a efekty pracy Bożych młynów są wokół ciebie już realistyczne.

Gwiazdy ciągle zmiany na Ziemi zapowiadają Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Gwiazdy ciągle zmiany na Ziemi zapowiadają
37.
Dla tych, którzy Prawdę poznają i z objawień korzystają. Wszystkie ważne wydarzania, pomoc ze Światła niosącą dla ludzi można wyczuć i zobaczyć w obrazach, im czystszy stan ducha tym obraz pełniejszy. I tymi zapowiadanymi drogami, podpowiedziami duch ludzki podąża, by stać się lepszym i wartościowym w służbie Panu.
Odczuwanie jako stan naturalny ducha zawsze dobrą drogą prowadzi przez całe stworzenie. Ziemia jest jej krótkim zaledwie odcinkiem lecz by przejść całą drogę przez Ziemię, należy iść duchowym i świadomym krokiem.
I im lżejszy, jaśniejszy i bardziej świadomy duch ludzki się staje, tym lepiej i łatwiej wykonuje zadanie, radośnie służąc Panu.
Lecz gdy jest głuchy i ślepy na odczuwanie, jest ciemny, ciężki i brak świadomości o sobie duchu, żywot swój kończy tu na Ziemi i rozłoży się całkowicie w leju rozkładu.
Dlatego wszystko, co działa silnie na wszelkie zmysły ziemskie obecnie, to pętanie ducha przez ciemności skuteczne, wiązanie silne z Ziemią. Łańcuchami rozum przykuł ducha do Ziemi, to znak ciemnoty. Duch zaplątany w materie przez własne chcenie stał się sługą ciemności, Lucyfera i obłudnie mówi, że: jest bez wiedzy. Leniwie w ten sposób trwa jeszcze na Ziemi i stan ten na gorsze jeszcze zmieni, gdyż dążył do tego przez tysiąclecia.
Chcenie duchowe zamienił na żądze i oplótł się w ten sposób kokonem włókien, które już wkrótce rozwiąże w wielkich cierpieniach i zamiast pięknego motyla zobaczy zgniłą, śmierdzącą larwę swoich błądzeń.
Kto z was ludzie pragnie dobra?
Obecnie trudno dostrzec takiego!
Zapomnieliście być szczerymi i uczciwymi przed sobą duchem, wobec innych, a o Panu już bez wiedzy jesteście. Słuchacie na Ziemi podobnych sobie i prowadzicie na Ziemi mdłe życie od pierwszego do pierwszego, od zła do złego. Co najwyżej uda wam się skończyć na emeryturze. Zaczęliście na Ziemi bez świadomości życie i tak samo je kończycie, żadnego postępu.
Do was żadne światłe myśli, słowa czy uczynki są bez dostępu, zamurowaliście im drogę do siebie ducha rozumem swoim, który dumnie przed wami stoi jako sługa ciemności. Liczycie tylko na ziemskie wartości, te najniższe, Lucyfer was wspierał, to majątek ziemski, związki rodzinne, kościelne, religijne… Wszystko to jest dalekie od Światła, kładzie na was się jak cień, przygniatając was do materii i w was to wszystko obecnie już ożyje. Przed wami nowa droga własnych cierpień, ciężki los przed sobą tkaliście latami, teraz się realizuje i go doświadczacie coraz mocniej. Dojdzie do takiego stanu, że się załamiecie całkowicie i już dalecy będziecie od próżności, pychy, jacy to jesteście ‘śliczni i doskonali’, bo rozkład wasz duchowy to fale cierpień, bólu i rozpaczy.
A jeżeli któryś z czytelników Słowa będzie chciał się ustrzec od takiego bycia, będzie chciał żyć świadomy i dążyć drogami światłymi, to może jeszcze zdąży i da odpór od siebie ducha ciemności.
Już zdecydowana większość z was należy do świata martwych duchowo, dawno temu już służbę lucyferską swoim dążeniem wybraliście myśląc; że będzie łatwiej.
Staliście się ciężcy, przykuci łańcuchami do kotwic zanurzonych w bagnach ciemności.
Wszystkich chcących dobra i zmian na lepsze wzywam do wytężonej czujności, gdyż są już czasy ostateczne! Każdy z was wyboru już dokonał.
Wzywam do najwyższej uważności, wszystkie duchy chcące dobrego w szczególności, aby zwyciężyły nad ciemnościami na Ziemi w obecnych czasach!
Uchwyćcie się mocno Wielkiej Księgi Objawień i Objawień Woli Bożej, a poznacie drogę na poziom duchowo istotny, do swojego domu. Podążajcie drogą wam daną w darze wytrwale, uchwyćcie się jej, włóżcie cały swój wysiłek i chcenie duchowe, może jeszcze się uratujecie, może będzie takie wasze codzienne od dziś dążenie.
Wszystko, co potrzebujesz masz przed sobą, uchwyć się mocno Miłości duchowej, a duchowa Miłość będzie z tobą. Zawsze wspiera ciebie ducha, gdy ty duchu Miłości słuchasz.
Bez tracenia już ziemskiego czasu więcej, dziś, już teraz możesz wszystko zacząć, może w tobie ożyć poznanie przez przeżycie osobiste, twoje własne i idź z duchem Prawdy przez prawdziwe już życie.
Kieruj się na krzyż Prawdy i znak gołębicy, to jedyna latarnia, tu na Ziemi jasnym Światłem świeci dla tych, którzy są w porcie, na wzburzonym morzu lub już na brzegu wyrzuceni przez fale życia.
Życzę wszystkim serdecznie radosnego powrotu do prawdziwego duchowego domu.

Wszystko na Ziemi się przemienia Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Wszystko na Ziemi się przemienia
36.
Wszystko na Ziemi się przemienia we wzmożony sposób, atmosfera się zagęszcza, czuje się napięcie.
Kto fal Światła mało przyjmuje i bez ich przetworzenia jest, ten duchowo upada! Przeżywa wewnętrzne stany lękowe, depresja się nasila, system nerwowy pada, a alkohol, narkotyki są bez eliminacji tego stanu.
Agresywne zachowania wobec innych ludzi, apatia, zmęczenie to też ludzi dopada. Brak jakiejkolwiek nadziei, sama religia też nisko upadła, za dużo ciemności, wątpliwości, portfel bardziej widać w kościołach niż najmniejszy obraz duchowości.
Z dnia na dzień, z godziny na godzinę wszystko się nasila, Światło jasno oświetla, pokazując gdzie są ciemne sprawy ludzi, są one wydobywane na zewnątrz, ujawniane w skali społeczeństwa i pojedynczych ludzi.
Marność stanu duchowego, brak życia, płytkie myśli, to obrazy przerażającego stanu współczesnego społeczeństwa!
Szukanie oparcia w gęstej materii jak miało by rozwiązać problemy duchowe, tylko bardziej zwiąże ludzi z ciemnościami i pogoni ich ciemną drogą do rozkładu, w bólach i cierpieniach.
I w takim stanie czy wykiełkuje jeszcze ziarno w Świetle dążące do poznania? Skąd otrzyma siłę jak jest bez wiary prawdziwej, o sobie bez wiedzy, brak przeżyć wartościowych dla siebie ducha!
Wszystko upada coraz niżej i jest to złe, ludzie się pozbawili nadziei, że się obudzą i przemienią bez wyraźnego impulsu ze Światła.
Czy gdy ich Światło jeszcze raz zapali, to się wypalą i zgasną, czy oświecenia doznają w podążaniu za Prawdą?
Ponownie na tej Ziemi wielka grupa ludzi się obudzi, wszyscy na Ziemi dostaną informację, że ja Jezus Chrystus na Ziemię przychodzę z Miłości Bożej i Woli!
Ciche nawoływanie duchowe, które budzi ducha i do szukania Prawdy zmusza, pojawia się w każdym człowieku. Kto potrafi siebie ducha słuchać? I chociaż są to dla ludzi krótkie stany, które rozum wytłumaczy jako ‘omamy’, to w duchu są to wyraźne ślady lecz uważajcie, bo staną się piętnem waszego życia, na podstawie, którego sami się osądzicie, że pomimo sygnałów od siebie ducha nadal śpicie.
Te jasne duchy ludzkie, które szukają Miłości duchowej zawsze ją znajdą w duchowości, zawsze znajdą odpowiedź w Wielkiej Księdze Objawień i w Objawieniach Woli Bożej. Tak podążą naprzeciw i spotkają jeszcze raz mnie, przychodzę ze Światła, podnoszę, daje dużo ciepła, Miłości, wymagam pracy nad sobą duchem w czujności w drodze na poziom duchowo istotny.
Pasja życia duchowego w Miłości do Pana zawsze cię wspomoże, to umiłowana droga!

Duchy ludzkie czują Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Duchy ludzkie czują
33.
Duchy ludzkie czują ożywienie i duchowe radosne przebudzenie.
Powstają widzący na Ziemi, aby głosić sąd Boży.
Każdy sądzi się sam ostatecznie, zjawisko występuje w masowy sposób. Groby pustoszeją i znów się zapełniają. Ciała ludzkie wigoru się pozbawiają, wiodąc bycie śmieci.
Naukowcy rozum swój badają, jakieś z nim związane mało jasne zależności, trwoniąc majątek narodowy, który jest źle wykorzystywany.
Polityka w ciemnościach miała oparcie, mylne rozwiązania, ostateczne szukanie oparcia.
Brak przewodnika, stado ludzkie się zgubiło, ze swojej naturalnej drogi zeszło, ludzie szukają trawy zamiast siebie ducha. W trawie siedzi wójt, pan i pleban od tysiącleci i wielu doprowadzili do zguby duchowej i ziemskiej, jest bez możliwości ‘przeżucia’ tego, co ludziom jako strawę dają, bo to już są same śmieci.
Ludzie w większości bez udziału czynnego w polityce w Polsce, bo czują, że to jest martwe duchowo. A duchowo martwa polityka daje plewy zamiast ziarna.
Duchowe wiatry dziejowe wymiotą je wszystkie, zostaną tylko ziarna, nasiona prawdziwe, które w Słowie zatęsknią do Światła. Duch w nich samych ożyje i zacznie wzrost i lot ku duchowo istotnemu skierowany jako naturalna reakcja.
Światło ich ogrzeje, ożywi i odżywi!
Światło na Ziemi czysto widzi, wszystko inne widzi odblask tego.
Telewizja nuży ducha i na cmentarz go prowadzi, chorych, zarażonych ciemnych myśli.
Czas wyłączyć telewizję i żyć życiem duchowym, to próba zastąpienia żywego ducha martwą gęstą materią, choroba współczesnej cywilizacji, jak zaraza w każdym domu siedzi i jad w wizji i fonii sączy do słuchających i oglądających, pa, pa telewizji!
Już czas ubrać się w czystość i stać się lżejszym, aby móc pełniej Słowa słuchać, żyć Nim, w sobie Go ożywić i stać się pełnowartościowym człowiekiem słuchającym swoich duchowych uczuć i nim prowadzić siebie ducha zanurzonym w ciele ziemskim, będącym zewnętrznym okryciem dla ciebie podczas pobytu na Ziemi i niczym więcej.
Jak to pojmiesz w swojej prostocie, to już stałeś się większym! Ciało jest ziemskie i z Ziemią na stałe związane. Duch jest uwolniony od przestrzeni i czasu, jest lżejszy, niesiony po Ziemi uczuciem, który Miłość duchową poznaje.
Miłość duchów to obraz piękny. Związek ciał, to świeckie zgromadzenie ziemskie, ciężkie.
Czyli Miłość jest duchowa, od Pana pochodzi, w niej duch się rodzi, rozkwita i żyje w pełni z drugim duchem jemu podobnym lecz trochę innym subtelniejszym, wzajemnie przeżywają Miłość duchową coraz większą.
Na Ziemi jest ich chcenie się obudzić, aby duch wyzwolił się od materii, na początek gęstej. Potem, gdy uczucia zagrają znajdzie drogę do domu, różami uczuć usłaną.
Droga duchowa wiedzie do duchowo istotnego poziomu, ziemska jest pełna kurzu, stresu, jest ciemna, chyba, że duch ją swoją iskrą wydobytą oświetli i ciemności z Ziemi przepędzi, a już to się dzieje. Bacz uważnie, abyś się uratował!
Twoja rodzina prawdziwa w krainie duchowo istotnej przebywa, a daleka jest od krainy cienia, którą jeszcze była Ziemia lecz czas już to zmienić ostatecznie, więc się rozwijaj duchowo lub giń, wybieraj!
Pomogę przy wzlocie ducha, na upadek patrzę smutnymi oczami.
Wykonuję plan Pana, w Nim znajduję umiłowanie. Ziemskie plany ludzkości są daleko od zgody z Bożymi prawami i runą na twórców wraz z ich zwolennikami, od nich się odwracam jak od zarazy.
Boże Prawa są dla mnie Miłością i jasno wskazują Światło i tu jest moje miejsce będące zawsze w ruchu, dające radość, szczęście i zadowolenie, satysfakcję i wykonuję to co płynie od Pana, Pan jest Miłością!
Wszystko inne jest raz na zawsze obce, małe ziemskie zabawki dla siedzących w bagnie ciemności. Jest tam wyjątkowo mało wygodnie, brak życia duchowego i Światła ogrzewającego.
Wyciągając jasne i logiczne wnioski stwierdzić należy, że na Ziemi trzeba siebie ducha obudzić i w służbie Pana powrócić, będąc lżejszym, do swojego domu i bez pozostania na noc na Ziemi, bo grozi upadek duchowy od ciemności, całkowity rozkład.
Gromadźcie się ludzie wokół Słowa, na Ziemi jasno świeci, łatwo Go rozpoznać jak chcecie dobra. I czyście swoje otoczki, bo w Świetle wszystko widać, jacy jesteście.
Ducha karmicie Słowem, daje siły i odświeża na waszej drodze wzlotu jak najbliżej na poziom duchowo istotny.
Tego serdecznie wam życzę.

piątek, 19 grudnia 2008

Duch ludzki przygotowuje się Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Duch ludzki przygotowuje się…
32.
Duch ludzki przygotowuje się na przyjęcie ‘wyższego’ ze Światła idącego, to ja część Pana Jezus Chrystus zmierzam z przestworzy na Ziemię.
Tupot istotnych nóg słychać szczęśliwy mówiący, że oni współbrzmią z prawami Pana, w Woli Bożej całkowicie tkwiący.
Duch ludzki jak usposobienia złe pozostawi, to zostanie wykorzeniony ze stworzenia.
Kręcą na wschodzie wiatry wiry, pomogą dmuchnąć w ostatniej chwili, woda zarzuci sobą wybrane miejsca, ogień spali zło, które ludzie wybrali, a ziemia pochłonie resztę.
Ten, kto zostanie będzie dziękował Woli Bożej!
Ziemia odetchnie, a lud na Ziemi z Miłością duchową do Pana westchnie w podzięce za Ziemi oczyszczenie ostateczne.
Efekty cywilizacji się rozpadają i ludzi przygniatają.
Miłość Boża na Ziemi króluje i wymaga całkowitego podporządkowania!
Istotni na Ziemi imię moje znają i mi pomagają, gdyż współbrzmią w Miłości i Woli Bożej.
Wiatry dziejowe wieją i ogłaszają Słowo.

Dużo wokół jest pustego Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Dużo wokół jest pustego
31.
Dużo wokół jest pustego, brak temu życia, duchy zastygły, przykryła ich pycha jak pył z Wezuwiusza, szaro i sucho, w powietrzu pełno dymów pyłowych. I jak w tym wszystkim pomóc tym, którzy jeszcze pragną powrócić do duchowego domu? Jak ich odnaleźć, czy ciche wołanie ich serce dostanie, czy jeszcze w pyłowej krainie wygrzebać się może? Jak pomóc bratu, który zasnął i śpi od wieków, wokół otacza go zastygła lawa, to skutki całego jego działania.
Wypalone ciała, które tylko użyźniają swoim składem glebę i duch w takim ciele śpi wygodnie, już zastygł wewnętrznie, od wieków cały całkowicie martwy.
Trąby słychać wokoło, dzwony ogłaszają sąd ostateczny, a duchy w zastygłych lawach, popiołem przysypane śpią w martwych już ciałach!
Czy jakiekolwiek uczucia w was jeszcze pozostały, coś szlachetnego, czy odpowiecie na radosne przebudzenie, na deszcz oczyszczający z wiatrem od morza wiejący?
Ekipy ratunkowe szukają jeszcze życia wśród gruzów na całej Ziemi, nasłuchują cichego nawoływania biegnącego spod gruzów cywilizacji, wszędzie wokół martwe ciała bez życia duchowego.
Ekipy jeszcze ratunkowe działają, ale wkrótce przerwą swoją mozolną pracę i ekipy porządkowe rozpoczną usuwanie zgliszczy rozumowego działania, całej ziemskiej tak dumnej cywilizacji.
Przypominają się dawne cywilizacje, które wyginęły szybko, bo fałszywe ich były racje. Swoim postępowaniem oddaliły się od Bożych praw i zniknęły wyrwane z Ziemi jak chwasty lecz obecnie zagładzie podlega większa część ludzkości tej Ziemi, która jest bez reakcji na Boże prawa.
Ostrzeżenia z góry cały czas płyną w różnych formach i o różnych czasach, aby ochronić i odwrócić bieg spraw, ale ludzie już pozbawili się chcenia do Prawdy dążyć, ani tych praw znać, a tylko sami zmieniając się duchowo mogli się uchronić.
Ziemskie ciała żyją w dobrobycie, inne w biedzie i bez wysiłku są, aby poznać jakie jest prawdziwe życie to duchowe, które trwa. W swoim lenistwie człowiek przebudzenie ducha odsuwa od siebie i dalej w Ziemi swoje bycie grzebie.
Mała część ludzi myśli, że wiedzie duchowe życie paląc świece, studiując techniki tak zwanego ‘rozwoju duchowego’, nauczyciele ze skóry wychodzą, aby jak najwięcej uczniów ze sobą w ciemności wziąć, tłuką w dzwony, w misy, odmawiają w kółko te same słowa, rzucają się na ludzi, aby ich nawrócić, zakładają szkoły, prowadzą kursy, a wszystko daleko od Bożych praw.
Im więcej dyplomów, kursów ukończonych tym bardziej spętani są.
Inni z kolei wtajemniczają się, osiągają wyższe stopnie próżności, ‘mistrzami’ potem się zwą, łamią strzały, wypowiadają różne formuły, piszą książki i tak zwodzą się od tysięcy lat. Formy się tylko zmieniają lecz oni nie. O życiu duchowym już zerowa wiedza i dalej medytują, czczą swój rozum, który gęsto materialny jest, a daleki od ducha.
Widzących już brak, odeszli w zapomnienie, powołani zostali obudzeni i zapomnieli po co przyszli.
Na pewnej górze tęskniący do Światła próbują coś robić lecz ich przywódcom, tak zwanym ‘uczniom’, Miłości duchowej brak.
Czy jest na tej Ziemi jakiś, choć jeden ludzki duch obudzony, który zwraca się do Pana z gorącym sercem w cichym wysyłaniu uczuć w słowach z podzięką za świadome duchowe życie?
Szukam takich ludzkich duchów, którzy chcą już się duchowo obudzić na tej Ziemi i rozpocząć swój świadomy lot na poziom duchowo istotny. Taki duch na Ziemi to szlachetny diament, który błyszczy czujnością i pracą nad samym sobą. On ma wsparcie praw Bożych, które w stworzeniu zawsze są i pomagają z żelazną konsekwencją tym, którzy Prawdy chcą.

środa, 10 grudnia 2008

Wiele na Ziemi wskazuje Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Wiele na Ziemi wskazuje…

30
Wiele na Ziemi wskazuje jak się świadomość moja Jezusa Chrystusa buduje, choć w bólach i w cierpieniach oraz w wielkim zdumieniu nad tymi, co na Ziemi duchowo posnęli, a jest ich wielu.
Choć na górze znów uroczyście ślubowali, to na Ziemi zapomnieli, choć już mieli Prawdy przebłyski.
I tak przychodzący ze Światła zamiast mieć drogę łatwiejszą na Ziemi, sam ją sobie toruje.
Duch ludzki jest już bez chcenia zmian dobrowolnie, chce błyszczeć, jak najbliżej się znaleźć, aby jad ciemności wpuścić w serce, które jeszcze chce go przed rozkładem uratować.
I nawet, gdy sami zostają, szybko wszystko co jest bez ich akceptacji, co im mało pasuje zapominają. Uczciwie przed samym sobą nawet bez pracy, o sobie duchu zapominają i trafiają do podobnych sobie, którzy od nich zero wymagają, a trwać im w lenistwie duchowym pomagają. Jakie to jest dla was smutne!
Pusty uśmiech na twarzy maluje stan ich ducha. Ograbiają się z życia radosnego, cieszą się ochłapami ciemności tak zwaną ‘ezoteryką’. Rozumowo się w dół rozwijają, karty sobie stawiają i kwiecistą przyszłość zapowiadają, aż o skały podczas sztormu się roztrzaskają i tak zakończą swoje ziemskie bycie. Podczas sztormu rozpoznają na własnej skórze to wszystko, co przeciw Światłu zrobili i to dla nich jest najgorsze. Całe bycie na Ziemi tylko śmieci zbierali, marnując dane im duchowe życie.
Światło do nich już jest bez możliwości dojścia, bo zakryli sobie oczy i zatkali uszy, a jak pojawi się obraz i przeżycie, to rozum blokuje już odbiór w prawidłowy sposób.
Ci, którzy jeszcze chcą zrobić dla siebie wiele dobrego na Ziemi niech się wezmą do pracy i przemienią się najpierw duchowo mocno oraz trwale, aby potem już być na tyle mocnym, aby wszystko od nowa budować.
Po raz kolejny ludzkość pokazuje, że mało chce słuchać głosu Prawdy, szuka podniet dla rozumu, a duch jest całkowicie zasypany śmieciami współczesnej cywilizacji, tak zwanego ‘dobrobytu’. Zniewoliliście się sami i w trudnych chwilach już bez oczekiwania pomocy jesteście, która jest bardzo blisko przed wami.
Mordowaliście siebie ducha przez wieki skutecznie i już wam się udało ostatecznie. Co za farsa, narzędzie zdeformowane zniszczyło mocniejszego właściciela, bo go lenistwo ogarnęło.
Śmiech tragiczny nad wami już się unosi i mało pomoże zatykanie uszu, roztrzaska się wasz rozum na Ziemi o wzmocniony promień ze Światła.
Światło naciska już na was skutecznie, jest bez możliwości takich aby cokolwiek ciemnego w was duchach się schowało, Światło oświeci was skutecznie. Zobaczycie jak zaczną z was robaki wychodzić, ciemne formy i inne dziwne rzeczy, wszystko to przeżyjecie na sobie i już narzędzie ciemności – rozum, pozostawi was bez możliwości pomocy. Będzie jak galareta trząść się przed uderzeniami ze Światła, aż całkowicie się rozpuści, a mięso zostanie rzucone na pożarcie. Hieny cmentarne już stoją na warcie, każdą kość zmiażdżą zębami i zero już zostanie na Ziemi, co da rozumowi w ciemnościach oparcie.
Raz na zawsze Ziemia zostanie oczyszczona, oddzielone plewy od ziarna!
Nastaną czasy Światła na Ziemi, gdzie podstawy już teraz każdy chcący dobrego sam może mocno i szybko budować.
Mężnie walczcie o siebie ducha i bez dawania ciemności czegokolwiek od siebie!
Czujność i praca nad samym sobą może was jeszcze uratować.
Aby służyć trzeba być oddanym sprawie bez wątpliwości, przeżyć i wszystko ogarnąć poznaniem. Wolny duch może Panu służyć, tak jak od was Wola Pana Stworzyciela wymaga.
Pokorny duch bez zastrzeżeń to pojmie, dla niego to naturalne.

piątek, 5 grudnia 2008

Gwiazdy na niebie Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Gwiazdy na niebie

29
Gwiazdy na niebie migocą, sen przerywają i Słowo Pana odbierać pozwalają.
Każdy obecnie na Ziemi ma się przemienić, oczyścić od złego i wstać jak duch z popiołów do służby Panu Stworzycielowi przy mnie!
Długa droga do przebudzenia wiedzie ducha każdego, gdyż obecnie wiedzione bycie jest dalekie od duchowego wzoru wcześniej podanego.
Roztropnej czujności w życiu duchowym na Ziemi zabrakło całkowicie, duch robi wiele by odebrać darowane jemu życie!
Zapomniał, kim jest i skąd pochodzi, od wielu wieków sobie i stworzeniu szkodzi, podając rękę ciemności, wprowadził dysharmonię wszystko niszcząc, jest ciemny, czas z nim skończyć!
Kłamstwo, oszustwo i mówienie kłamliwe stało się znakiem, narzędziem ciemności, podstawą działania duchów na Ziemi.
Na miano człowieka trzeba obecnie sobie zasłużyć, dopiero nim się stać i siebie ducha do działania przebudzić, aby przejąć kierownictwo w podążaniu na poziom duchowo istotny do domu.
Tak zwani ‘jasnowidzowie’ oprócz swojego nosa zero widzą, a Prawdę przeczuć jak mają, już bez takich możliwości są, zapomnieli o swoich obowiązkach duchowych wobec stworzenia. Rozumowo próbują się poprzez medytację otworzyć na… i otwierają jeszcze szerzej bramy ku ciemności. Po mowie ich poznacie, która miesza im w głowie, groch z kapustą wymieszany. Bez możliwości aby dowiedzieć się Prawdy od nich, niczego prawdziwego u nich. Nazwali się ‘nauczycielami duchowymi’, a są tacy sami jak ciemni księża, całkowicie służyli Lucyferowi będąc jego narzędziem. Gorliwie służą ciemności, innych w tym kierunku wiodą, o prawdziwym rozwoju zero wiedzy, a przyciągane duchy jeszcze za to im płacą, a co najwyżej dostają plewy.
Strzeżcie się ci, którzy prawdziwie podążacie ku Miłości duchowej!
Sieć kłamstw ciemność na Ziemi przędzie, a pająk każdego ukąsi i życie wyssie z niego, kto w lepką sieć wpadnie.
Już bez badania czujnego tego jesteście, co inni mówią, znaczenia słów bez przepuszczania przez siebie ducha, rozumowcy was na manowce wyprowadzają i was duchy zgubią i mało ważne już jak się nazywają, najważniejsze komu służą, a wyżej wymienieni to żołdacy ciemności, którzy nawet w oczach Lucyfera byli bez wartości, gdyż on wiedział jaki jest koniec wszystkiego co odeszło od Światła, sam codziennie tego doświadczał.
Lucyfer, choć pochodził z poziomu wysokiego to był już upadłym, od dobrych wartości odszedł. Tak wyglądał idol rozumu ludzkiego, który ściągał was w rozkład. Jesteście pustymi już pionkami, w których brak duchowego życia. Bogactwa ziemskie przemijają w gęstej materii i z czasem rozkładowi podlegają, w historii przykłady w każdych królestwach, rodach czy cywilizacjach.
Wymarli, podlegli zagładzie, zapomnieli o duchowych korzeniach, gdzie ich przywódcy polityczni, religijni doradcy, wykonawcy ich ludzkiego prawa, którzy wtedy za swojego bycia upadli!
Do dzisiaj na Ziemi rządzili ciemni, którzy wam drogę do domu, do poziomu duchowo istotnego rozumowym myśleniem zamurowali!
A tych wszystkich, którzy przeczucie Pana Stworzyciela w sercach mają, którzy jeszcze są czujni duchem wzywam do powstania, do duchowego przebudzenia!
Światło zawsze pomaga jak służba Panu, jak znacie trzy prawa Pana zawarte w krzyżu Prawy i siedem praw Pana oraz współbrzmicie w Pana Woli, Miłość duchowa wtedy, na którą się duch otworzył, pozwoli dotrzeć do domu o poranku, po długiej nocy, po pobycie na Ziemi w krainie cieni.
Już obecnie żywioły; ziemi, powietrza, wody i ognia współbrzmiąc w Woli Pana zmiotą z Ziemi ciemnych.
Ziemia odetchnie, a światli żyć w promieniach euforycznej Miłości duchowej będą, wznosząc oczy pełne łez i podzięki, ze wzruszonym sercem, że ich Pan żyć im dalej pozwolił!
Zawsze pamiętaj duchu: zmierzaj do Miłości duchowej choćbyś miał drogę zamurowaną! Wystarczy błysk miecza świetlnego, abyś odciął się od balastu obciążającego i wzlot ku duchowemu rozpoczął.
Zapraszam do kręgu, gdzie Światło ciebie ducha obudzi ze snu, a Słowo napełnia się życiem radosnym i pełnym ruchu!
Światło na Ziemi już jest zakotwiczone, nową Siłę daje tym, którzy też przed sobą chcą nieść ożywione Słowo!
Walcz o siebie i zwyciężaj, Miłość duchowa zawsze tobie pomoże, dąż do poznania Prawdy, tak mówi Słowo Pana!