wtorek, 22 kwietnia 2014

Ci, co zmiany zauważają wygrywają sami ze sobą o własne życie! Konstytucja ze Światła Królestwa Tysiącletniego na Ziemi

Ci, co zmiany zauważają wygrywają sami ze sobą o własne życie!
130
Ciągłe zmiany, wokół ruch i życie oznaczają, siły do lotu duchowego dodają, gdy obserwator je bada uważnie i wyciąga wnioski.
W Pana Stworzyciela prawach jest prostota, stałość, jasność i logika, kto już raz je pozna ten drogę do domu w nich rozpozna.
Siedzą ludzkie duchy wiele lat na Ziemi w ciałach i bez widzenia, że są w więzieniu, duchy w ziemskich ciałach zamurowani od wielu wieków.
I więzieniem nazywają szczyt wszystkiego, co już osiągnęli, wciąż budują swoją celę i ją ziemsko ulepszają, starą pryczę na łóżko wodne zamieniają.
Przeróbek wiele jaszcze w swoim więzieniu mają lecz z tego więzienia bez wyzwalania jest, naczelnik ich mózg mówi; że poza więzieniem już bez bycia jest czegokolwiek, bo widok za okien sięga na plac więzienny.
Smutny los skazańców, wydali wyrok na siebie samych i czekają biernie na to, co ich czeka, a przed nimi śniadanie, obiad i kolacja, na zakończenie dnia noc ich czeka lecz ta to już jest ich ostatnia, gdyż zapomnieli jak świat duchowy wygląda.
W celach swoich się starzeją i po ziemskim odejściu dalej w celach swoich siedzą.
Bez wiary byli, że życie dalej jest poza więziennym deptakiem, pomimo wielu doniesień od tych, co przychodzili i co wychodzili. Ci, co mieli marzenia uciekli z więzienia własnych ograniczeń, choć zajęło to im czasu wiele lecz wolność duchowa bez znania ceny jest, wy ludzie płacicie cenę za własne ograniczenia, bo w zaniku wiarę macie, zbyt mało widzicie, zero słyszycie i skąpo czujecie!
Dlaczego? Bo bez badania jesteście i sprawdzania sami, uwierzyliście, że jesteście więźniami, tak wam powiedziano i tak już pozostało.
Brak chcenia zmian, bo kto dla was będzie gotował i gdzie na noc się położycie?
Tak wygodnie jest w swojej własnej celi i zdarza się, że w niedoli macie towarzysza.
Czyż śmiesznie to wygląda, właśnie taka jest dziś dla was Ziemia, więzienie waszych ‘starych’ możliwości lecz zawsze związane z wielką materią, wyżej już bez chcenia jesteście się wysilić.
Wyrok wydał na was mózg, rozum, który słuchał podszeptów ciemności, wasz adwokat to Lucyfer, wiadomo wyrok wasz długo będzie trwał.
I tak ludzkość od wielu wieków, od tysiącleci trzyma się swojej więziennej kolonii na Ziemi, mając socjal, pracę, rodzinę i wiele, wiele innych rzeczy lecz dalej są w więzieniu własnych rozumowych ograniczeń.
Religie i kościoły zapewniły im kaplicę i dalej są w więzieniu własnych ograniczeń.
Ten kto o sobie duchu zbyt mało wie, zasługuje na upadek ze względu na własny wybór, takim pomóc trudno, a bez ich chcenia wydostania się z za murów ziemskich ograniczeń, jest to bez możliwości.
Wyją w nocy psy, szakale i hieny cmentarne, zapowiadają kolejne dni coraz bardziej marne, ich wycie martwych duchowo bez ruszania już wcale, przywykli do tego swojego marnego bycia, wręcz do krat swoich przywarli trzymając byt swój we własnych rękach, nawet odcisków dostali.

Więzienie odchodzi w zapomnienie wraz z siedzącymi w nich już w zaniku ludźmi ziemskimi i tak jak na cmentarzu usłyszą, gdy przyjdzie ten czas, który ich będzie do sądu budził, a pukanie z sąsiednich cel do was już dochodzi, jutro wy powstaniecie z martwych duchowo i zostaniecie osądzeni!

Brak komentarzy: